Jak co dnia, spoglądam z rana przez okno
Próbuję Cię stąd dostrzec, ale jest ciemno
Tak bardzo tęsknie, każdego dnia
Wiem, że wyzywałem Cię nie raz, ale wybacz
Żałuję tamtych słów i czynów też
Proszę, znów chcę Cię ujrzeć
Tak delikatną, taką skrzywdzoną
Z miną martwą, ale piękną
Proszę, uśmiechnij się dla mnie
Daj mi szansę, bez Ciebie jestem na dnie
Proszę, a właściwie błagam
Chcę Cię widzieć i by było tak
#!$%@?, w piątek wyjeżdżam, a dzisiaj się dowiedziałem dlaczego lekarze kategorycznie mi zabraniali chodzenia na saunę i podobne miejsca. O 9 szef wysłał mnie na szklarnie i po dwóch godzinach prawie odpłynąłem, dobrze, ze nie zemdlałem, ale ledwo mogłem się poruszać, w pewnym momencie powiedziałem sobie, #!$%@? to i niech dzwonią po szefa. Odebrał mnie i miałem wrócić do domu, ale jeszcze 20 minut na zakładzie siedziałem.
#hacerzagranico
@PoProstuMichal: Więcej pewnie pójdzie, ale ja chcę tylko 500 euro do Polski przywieźć, więc wiesz.
Dzisiaj ojciec mnie się pytał czy dałbym radę do września robić, ale od razu odmówiłem, raz, że nie nadaję się do takiej roboty, gdy jeszcze gorsze słońce będzie, a dwa mam pęknięty dowód, więc nie wyrobią mi tam dokumentu jakiegoś.
Fakt, chciałbym wrócić do Polski na czas wyrobienia dowodu, a potem wrócić na miesiąc, ale tak
Właśnie wróciłem do domu z tygodniówką, ale na razie nie ogłoszę wyników, dam wam czas jeszcze do 15, więc jeśli ktoś nie wie o konkursie, to może jeszcze wziąć w nim udział.. #konkurs dla ludzi lubiących mój tag #hacerzagranico. Nie ma tego w tamtym poście, ale do wygrania jest jedna z książek, zwycięzca wybiera sobie jedną z tych

- Stephen King "Desperacja"
- Stephen King "Historia Lisey"
- Stephen King "Misery"
Jak ktoś jest ciekawy zachowania polaków za granico, to opiszę historie z wczoraj. Ja rozumiem nie oddać fajek, bo wszyscy, których znam palą albo ruskie lub kręcone, więc moje Lucky Strike to dla nich rarytas był, ja rozumiem #!$%@? mi połowy skrzynki szparagów, tuż to prawie 10 euro, ja to wszystko jestem w stanie zrozumieć, ale #!$%@? kraść łyżeczki ze wspólnej stołówki? No #!$%@?, jak tak można?

#emigracja #cebula #polaczkibiedaczki #hacerzagranico
Dobra mirki, znowu robimy #konkurs. Co należy zrobić? Wystarczy zgadnąć jaką tygodniówkę dostanę za ten tydzień, przypominam, że w tamtym było to 270 euro. Podpowiem, że w tym tygodniu będzie więcej, ale pewnie nie za dużo. Dzisiaj zarobiłem 40euro , wczoraj 70, przedwczoraj ponad 70, a inne dni nie wiem.
Zapraszam do typowania, a i przypominam, że konkurs tylko dla ludzi lubiących mój tag #hacerzagranico

#rozdajo
#!$%@?, rację mają Ci co odradzają pracować i mieszkać z Polakami za granico. Dwa dni temu wypadła mi cała paczka fajek na hali, ktoś podpieprzył ją, chodziłem po wszystkich, ale nikt się nie przyznał. Następnego dnia, ktoś mi #!$%@?ł połowę skrzynki ze szparagami, no #!$%@?, a dzisiaj okazuje się, że jak zostawiłem wczoraj płyn do kąpieli to ktoś sobie go wziął. Ja sam jakoś widzę fajki, płyny, których ktoś zapomniał i jakoś
Dobra ludzie, jako, że niedługo spać, to przypominam o konkursie w którym do wygrania jest jedna książka, jaka? Jaką wybierzecie z listy

http://www.wykop.pl/wpis/12432771/kochani-jako-ze-wlasnie-wrocilem-z-roboty-5-5-godz/38821189/#comment-38821189

Jeśli chcecie wygrać, to musicie zaobserwować tag #hacerzagranico i obstawić kwotę jaką jutro dostanę za tydzień pracy w #holandia
#rozdajo
Kochani, jako, że właśnie wróciłem z roboty(5,5 godziny pracy) i zarobiłem 32 euro, #!$%@?, to postanowiłem zrobić #konkurs. W niedzielę dostaję tygodniówkę, ta osoba, która wytypuje sumę najbardziej zbliżoną do mojej wypłaty, otrzyma ode mnie książkę. Jaką? Nie wiem, będzie mogła sama sobie wybrać. Jeśli ktoś fartem idealnie trafi kwotę, to dostanie dwie.
Stephen King "Doktor Sen"
- Stephen King "Desperacja"
- Stephen King "Historia Lisey"
- Stephen King "Misery"
-
Dzisiaj znów pojechałem sobie rowerem do miasta i jako, że nie znam języka to wiadomo, trzeba było dostać się do jakiegoś marketu. Wchodzę do niego, biorę tabletki przeciwbólowe i energetyki, ale jako, że nie miałem zapalniczki to trzeba było kupić, więc, gdy kasjerka nabiła już wszystko to ja kminiłem jak jej dać znać, że potrzebuję zapalniczki, tak stoje chwilę rzuciłem pierwsze lepsze słowo, które przyszło mi do głowy "Fire" oraz pokazywałem na
@PoProstuMichal: Wiem, że się użalam, ale to nie znaczy, że mam zamiar się poddać czy coś. Po prostu chcę to wyrzucić z siebie i tyle. Każdy tego potrzebuje, niektórzy z tego robią swoją religię, a inni tacy jak ja tylko wyrzucają to z siebie i się nie poddają, bo poddawanie się jest domeną ludzi słabych