@jast haha ((oo)) według mnie pierwszy tom był najlepszy, potem drugi jeszcze jako tako miał poziom reszte czytałem na siłę, a ostatniego chyba już nie przeczytałem. Te chorwackie wstawki przyprawiały mnie o mdłości xd suma summarum to właśnie opowieść tihimona bardziej przypadła mi do gustu, a zwłaszcza postać tego jego przybocznego który został żeby spotkać się z tym demonem czy tam banshe ( ͡° ͜ʖ ͡
Z okazji pojawienia się pierwszych tomów kolekcji Mistrzowie Polskiej Fantastyki rozmawiamy o pierwszym tomie Pana Lodowego Ogrodu Grzędowicza. To historia Vuko (Ulfa) Drakkainena komandosa-samuraja na wspomaganiu, który trafia z misją ratunkową na planetę, gdzie nie działa technologia, ale za to istnieje magia.
https://nietylkogry.pl/post/dysputy-o-panu-lodowego-ogrodu/
#ksiazka #ksiazki #grzedowicz #fantastyka #fantasy #czytajzwykopem
Pobierz NieTylkoGry - Z okazji pojawienia się pierwszych tomów kolekcji Mistrzowie Polskiej F...
źródło: comment_sxXpJaPThwbVt9M7x2le9BXSz63I4xff.jpg
#ksiazki #ksiazka #plo #panlodowegoogrodu #grzedowicz

"Przyspieszenie uderzyło mu w żyły, jeszcze zanim tamten wypuścił dysk. Rzeczywiście ruchem nadgarstka, tak samo jak na plaży."

"– Na plaży nie miałem sobie równych – wycedził Wędrowiec i podniósł leżący w trawie miecz. Znalazł jeszcze tarczę i, roztrącając tłum, opuścił Krąg Ognia."

Jest mi ktoś w stanie powiedzieć o jaką walkę na plaży chodzi, bo nic takiego nie było wcześniej?
#literatura #fantastyka #fantasy #panlodowegoogrodu #grzedowicz #ksiazki

Właśnie skończyłem czytać czwarty i ostatni tom "Pana Lodowego Ogrodu". Mam parę pytań, na które nie mogę znaleźć odpowiedzi w Internecie mimo, że premiera książki była w 2012 roku. Mam nadzieję, że ktoś pomoże, bo chyba nie usnę. :-)

***

UWAGA, SPOILERY.

1. Freihoff była komunistką, która pragnęła zaprowadzić porządek i sprawiedliwość społeczną za pomocą bata. Jej motyw został potwierdzony i opisany w końcówce czwartego tomu
Zacznę może od mojej interpretacji książki, bo to pozwoli później łatwiej odczytać moje odpowiedzi do poszczególnych punktów.

Kruczy Cień kilka razy powtarzał, że uroczyska to resztki dawnej cywilizacji, która dokonała samozagłady (doprowadziła do powstania martwego śniegu) przez złe wykorzystanie galopującego postępu technicznego i cywilizacyjnego. Postuluję, aby przestać stosować nazwy typu "magia" czy "czynnik M", bo to uproszczenia dla prostego ludu Midgarddu, które jednak zaciemniają obraz sytuacji.

Czytelnicy skupiają się na "magii per
Czy z tego wynika, że matką Brusa jest Woda?


@szukajac_wiedzy2: odświeżę trochę watek bo nie dostałeś na powyższe pytanie odpowiedzi.
Wszystko zostało powiedziane w tym zdaniu: > – Jestem Brus syn Snycerza z klanu Żurawia.

Filar, gdy przybył do Lodowego Ogrodu i trafił do Kawern, żeby móc przeżyć potrzebował pracy. Miał wtedy jeden problem nie miał w ręku fachu, który byłby przydatny w Ogrodzie. To co potrafił, to malowanie i rzeźbienie
@potatowitheyes mnie się pan lodowego ogrodu bardzo podobał, a Hel na razie tak średnio, ale przeczytałam dopiero 10%. Dość irytuje mnie obraz świata, który autor kreuje na początku książki. Powiedzmy, że nie do końca jest to dla mnie świat wiarygodny, do tego nazewnictwo i anglicyzmy oraz sam dobór słów i porównań daje trochę taki wydźwięk, jakby na przykład ktoś, kto kompletnie nie rozumie nastolatków próbował na siłę mówić ich językiem i się
@Renton: Taki miszmasz trochę. Weźmy cyberpunkowego bohatera i wyślijmy go na planetę, której świat jest odzwierciedleniem średniowiecza europejskiego plus azjatyckiego z domieszką magii.
2378 - 4 = 2374

Cztery tomy "Pana Lodowego Ogrodu" Grzędowicza jako #audiobook, czytany przez Jacka Rozenka. Słuchania dużo (~69.5 godziny), ale bardzo przyjemne w odbiorze.

Solidna fantastyka, charyzmatyczny bohater główny (Vuko Drakkainen, Filar mnie nie urzekł jakoś), dużo działania i dobra historia przyjaźni grupy ludzi. Uderzyło mnie to, że pomimo słuchania na spore raty (przeważnie w drodze na uczelnię czy przy spacerach) postaci wzbudziły we mnie jakieś uczucia i kiedy
@Hiisi: może to wina audiobooka, ale wszystkie rozdziały, w których był narratorem wyglądały dla mnie jak skarżenie się małego dziecka. Vuko miał jednak więcej charyzmy, cięty dowcip, dobre podejście do życia, a także Cyfral, z którą rozmawiał w tak zabawny sposób, że zdarzało mi się parsknąć śmiechem przy słuchaniu.
Być może nazwisko Olafa Fjollsfinna w "Panu Lodowego Ogrodu" Grzędowicza wcale nie było przypadkiem. Właśnie czytam "Mitologię germańską" Szrejera i trafiłam na ciekawy fragment, mówiący o olbrzymie Fjöllswinnie (Bardzo Mądrym), z którym musiał zmierzyć się Frey, by dotrzeć do Menglady*. Zdaje się, że fakt ten nieco poszerza interpretacje niż ją gmatwa, ale to tylko moje domysły. Co sądzicie?

*Szrejter A., Mitologia germańska. Opowieści o bogach mroźnej Północy, Gdańsk 2013, s. 201.

#