Sąsiad zapytał mi się kiedyś czy nie chciałbym, żeby wrzucał mi czasami pisane przez siebie wersy humorystyczne do skrzynki pocztowej. Mowil że coś tam pisze do szuflady i chciałby się podzielić. Początkowo odmówieniem, wykręcając się trochę, żeby nie sprawić tej starszej już osobie przykrości. Poza tym nie jestem wielkim fanem czytania (no chyba że internety ( ͡° ͜ʖ ͡°) .

Po paru dniach znów mnie zaczepił i wytłumaczył