W 1966 roku Serge Gainsbourg napisał dla 18 letniej francuskiej piosenkarki France Gall piosenkę "Les sucettes" (Lizaki). Jak po latach wspominała piosenkarka, utwór powstał po ich rozmowie, gdy wspominała swoje wakacje, podczas których codziennie chodziła do sklepu i kupowała anyżowe lizaki - bo je lubiła. Kompozycja spodobała się piosenkarce - młodej, ufnej i wychowanej w dobrym domu - była dla niej odzwierciedleniem wakacyjnych wspomnień.

Serge Gainsbourg jednak oprócz tego, że był genialnym kompozytorem, był również starym zbokiem ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ten utwór był pełen seksualnych podtekstów, a frazy o lizaniu lizaka wiadomo co znaczyły. Po latach Gainsbourg stwierdził, że była to najbardziej odważna piosenka stulecia. Należy tu nadmienić, że całość działa się w latach sześćdziesiątych, gdzie wszechobecna dziś seksualność była dużo bardziej skrytą rzeczą, a dla wielu nastolatek lizanie lizaka znaczyło tyle co lizanie lizaka.

France Gall uświadomiła sobie w co została wplątana po kilku miesiącach. Było to dla niej niemałym upokorzeniem i jak sama po latach stwierdziła, czuła się oszukana przez otaczających ją dorosłych. Nigdy później nie zaśpiewała tej piosenki, a owocna współpraca z Sergem Gainsbourgiem zakończyła się. Na szczęście nie zakończyła się kariera France Gall, której udało się poradzić z traumą i powróciła w doskonałym stylu - tym razem pod okiem jej chłopaka i późniejszego męża Michela Bergera, który tworzył jej utwory aż
RegierungsratWalterFrank - W 1966 roku Serge Gainsbourg napisał dla 18 letniej francu...
Spełniamy marzenia. Zawsze chciałeś zaśpiewać Ela, Ela? Proszę bardzo!
——————————————————————————————————————
wyplusujmy coś pozytywnego i nietępego w gorące...

Se komą giete, komą surir
Kelke sząs dąlawła
thealf - Spełniamy marzenia. Zawsze chciałeś zaśpiewać Ela, Ela? Proszę bardzo!
————...
@taju: Jeśli już tak się upieramy na polską transkrypcję (której nie ździerżę nigdy w żadnym języku) to comme un bym osobiście zapisał jako komā (gdzie to ā jest nosowe, ale nie wpada w ą). Widziałem kiedyś taki zapis w jakimś samouczku.
  • Odpowiedz
Ciekawa historia związana z konkursem Eurowizji w 1965 roku.

Na poniższym nagraniu widzimy France Gall podczas Eurowizji 1965 w piosence wielkiego Serge'a Gainsbourga "Poupee De Cire, Poupee De Son" - wykonanej po raz drugi, już po ogłoszeniu jej zwycięstwa. Ta piosenka odmieniła Eurowizję, która do tej pory - co by o niej nie mówić - była konkursem dla starych grzybów. W końcu pojawiło się coś nowego, szybkiego, ciekawego...

Na poniższym nagraniu jednak głos France Gall nie jest idealny a nieco udawany uśmiech kryje łzy. I nie są to wcale łzy szczęścia. France Gall po wielu latach przyznała, że dzień konkursu był dla niej prawdziwym koszmarem.
RegierungsratWalterFrank - Ciekawa historia związana z konkursem Eurowizji w 1965 rok...