Jeszcze w XVI wieku Rusini i Tatarzy bali się ją zerwać gołą ręką. Brali chustę, owijali dłoń i dopiero wtedy przystępowali do zbioru. Bardzo podobnie czyniono 1500 lat wcześniej a zajmowali się tym druidzi...

Dzisiejszy wpis do Manuału Zielarskiego traktuje o jemiole i jej roli na przestrzeni dziejów. Pliniusz Starszy, Celtowie, druidzi, złote sierpy, Baldur, Loki i jemiołowa strzała - to wszystko w nowej notce!

LINK: http://manualzielarski.blogspot.com/2016/12/z-jemioa-przez-wieki.html

#manualzielarski #fitoterapiawojennaPokaż całość

Stefan Falimirz - autor wspaniałego zielnika "O ziolach y moczy gich" wydanego w 1534 roku, opisał 12 miesięcy pod względem ich znaczenia dla naszego zdrowia. W dzisiejszej notce do Manuału Zielarskiego, skupiłem się na grudniu - wszak dzisiaj jest ósmy jego dzień ( ͡° ͜ʖ ͡°) Falimirz zaleca spożywanie imbiru - jaką on odgrywał rolę w medycynie XVI-wiecznej Polski? Nikt nie powie nam więcej o tym, niż samPokaż całość

Dwa tygodnie temu ogłosiłem #rozdajo z powodu wzięcia udziału w konkursie Stypendium z Wyboru - projekt pracowni zielarskiej. Jak słusznie pisał mi @pogodnywedrowiec, lepiej było przeznaczyć czas na coś innego. Pomimo reklamy na Wykopie, Twitterze, stronach zielarskich freaków, zdobyłem tylko 32 głosy. Upatruję przyczyny w kiepskim systemie głosowania, który wieszał się, SMSy nie przychodziły a ilość danych osobowych, które trzeba było podać była przerażająca.

Nie będzie książki, niePokaż całość

Polscy tłumacze potrafią wykazać się niezwykłym humorem. W dziele Szekspira "Burza", przetłumaczono 'pignut' jako trufle. Z niezwykłą łatwością wsadzają Kalibanowi zdolność wsadzenia palca do ziemi i wyciągnięcia stamtąd dorodnego okazu jakże cennego grzyba. Prawda jest jednak prozaiczna. Williamowi Szekspirowi chodziło o prawdziwe świńskie orzeszki czyli jadalne bulwki Conopodium majus (nie znam polskiej nazwy tego gatunku). Chciałem coś napisać o nich, ale ciężko coś wygrzebać. Z pomocą przyszedł mi inny William - Salmon,Pokaż całość

Nadszedł czas.
Jak pisałem we wcześniejszym wpisie (http://www.wykop.pl/wpis/20583293/jest-sprawa-i-to-powazna-niektorzy-mnie-znaja-prow/), biorę udział w Stypendium z Wyboru, gdzie staram się o 3500 złotych na stworzenie pracowni zielarskiej. Dzięki temu małemu laboratorium (szumna nazwa :) ), mógłbym spróbować opracować metody uprawy, konserwacji i wykorzystania roślin leczniczych rosnących w Polsce.

Od kilku miesięcy prowadzę blog Manuał Zielarski #manualzielarski, https://manualzielarski.blogspot.com/, gdzie regularnie (w miarę) publikuję teksty z dziedziny szeroko pojętego zielarstwa i fitoterapii. Wygrana tego stypendium oznaczałaby stworzenie miejsca, gdzie mógłbym kręcić filmy instruktażowo-pokazowe, co byłoby kolejnym krokiem w rozwoju bloga.

Zadeklarowałem się, że w przypadku wygranej przetłumaczę materiały dotyczące zakładania i prowadzenia Victory Garden - ogrodów mających na celu wyżywienie lokalnej społeczności/rodziny w czasie trudnych warunków ekonomicznych i geopolitycznych. Jest to jednak za mało. Dlatego zrobię #rozdajo - osoby plusujące ten post wezmą udział w losowaniu paczki z przyprawami i herbatami o wartości 30 złotych (skromne środki studenckie - ale szczere! / głosowanie do 05.12 - wtedy kończy się Stypendium z Wyboru). W dodatku gdy już będę miał wyposażoną pracownię, wyślę im drobny upominek. Może maść sosnową, może Wodę Królowej Węgier, może kilogram własnoręcznie zrobionego curry według ponad 100-letniego przepisu? Kto wie ( ͡Pokaż całość

O czym chcecie następny tekst do Manuału Zielarskiego #manualzielarski? Jestem w stanie podjąć niemal każdy temat dotyczący ziół - jeżeli macie jakieś propozycje, piszcie śmiało! :)

Link do Manuału: https://manualzielarski.blogspot.com/

#ziola #ziololecznictwo #rosliny #medycyna #fitoterapiawojenna #fitoterapia

Jest sprawa i to poważna!
Niektórzy mnie znają - prowadzę blog Manuał Zielarski #manualzielarski , gdzie publikuję teksty dotyczące ziół, głównie w ujęciu historycznym - ale nie tylko. Prawdopodobnie zostanę zakwalifikowany do Stypendium z Wyboru, gdzie będę mógł zawalczyć o 3500 złotych na stworzenie i wyposażenie pracowni zielarskiej. Dzięki niej, będę mógł opracowywać metody upraw rzadkich roślin leczniczych, prowadzić podstawowe analizy jakościowe surowców oraz wykonywać leki/kosmetyki/inne preparaty ziołowe zarówno sprzedPokaż całość

Jest weekend - to oznacza nowy wpis do #manualzielarski. Jak mógłbym zapomnieć o konopiach? Aż wstyd, że jako zielarz nie napisałem jeszcze o nich tekstu. Konopie siewne istnieją w medycynie (fitoterapii) od wielu wieków. Skupiłem się na przedstawieniu ich roli w lecznictwie przełomu XIX i XX wieku w dwóch krajach - Imperium Brytyjskiego oraz Cesarstwa Niemieckiego. Brytyjczycy bardziej praktyczni, Niemcy za to dokładniejsi i precyzyjniejsi :)

LINK: https://manualzielarski.blogspot.com/2016/11/konopie-siewne-w-fitoterapii-xixxx-w.html

ObserwujciePokaż całość

Wybaczcie że tak późno ale dopiero teraz miałem natchnienie. Dzisiejszy wpis do Manuału Zielarskiego poświęciłem Conium maculatum. Szczwół plamisty, alias Świńska Wesz (wedle Farmakopea Regni Poloniae). Fascynująca roślina, trująca i lecznicza zarazem. Gorąco zachęcam do lektury - naprawdę warto dowiedzieć się o niej nieco więcej. Na przykład jak wygląda zatrucie szczwołem i koniiną :)

https://manualzielarski.blogspot.com/2016/11/szczwo-plamisty-w-fitoterapii.html#more

Śledźcie mój tag: #manualzielarski
#ziola #zielarstwo #fitoterapiawojenna #fitoterapiaPokaż całość

#fitoterapiawojenna #fitoterapia #ziola #zielarstwo #medycyna #farmacja #ciekawostki #zdrowie

Kiedyś musiał pojawić się ten temat. Herbapol Lublin. W głowie mi się nie mieści, jak firma rozmienia silną markę na drobne. Mniejsza z tym. Mają w ofercie herbatkę na odchudzanie femiAGE (suplement diety). Opis produktu oraz skład, najwyraźniej nie wytrzymuje konfrontacji z faktami.

https://manualzielarski.blogspot.com/2016/10/pobozne-zyczenia-czyli-femiage-herbapolu.html

Ten tekst jest początkiem pewnego rodzaju krucjaty. Krucjaty przeciwko wielu szarlatanom, zwących się zielarzami i fitoterapeutami, którym brak elementarnej wiedzy. Posługując się przestarzałą i często nieaktualną wiedzą, udzielają porad osobom chorym, w ten sposób szkodząc nie tylko pacjentom, ale i całej branży. Nie mogło zabraknąć przykładu - jest nim łopian (Arctium lappa). Badania pokazują, że praktyka rozmija się z teorią w całej okazałości i fitoterapeuci stosują go nie dość że błędnie, toPokaż całość

"Żyć dłużej!" - to piękne hasło. W okresie renesansu wzięto je sobie poważnie do serca. O to, aby cesarz Maksymilian II żył dłużej, dbał Pierandrea Matthioli, włoski medyk i botanik. Zapewne dla uznania jego zasług (i z powodu sławnego nazwiska) pewien preparat nazwano jego nazwiskiem. A był to nie byle jaki środek, bo Eliksir Życia!

Dzisiejszy wpis traktuje właśnie o Elixir Vitae Matthioli - Eliksirze życia Matthiolego.
https://manualzielarski.blogspot.com/2016/10/elixir-vitae-matthioli.html

#fitoterapiawojenna #Pokaż całość

Pisząc nową notkę na Manuał Zielarski, tak zirytowałem się, że skasowałem materiał z przyrzeczeniem, że nie będę komentował głupot. Poszło o popularny obecnie czystek, któremu to przypisuje się niewiarygodne właściwości, począwszy od naprawy DNA aż po leczenie boreliozy, Alzheimera i raka. Owszem, są jakieś badania in vitro, mówiące o możliwych właściwościach antybakteryjnych oraz antywirusowych, ale to jest IN VITRO i nigdy nie można tego przekładać na IN VIVO. Nie znam ani jednegoPokaż całość

#fitoterapiawojenna #fitoterapia #ziololecznictwo #ziola #ciekawostki

Ziółka (species) są chyba najbardziej podstawową formą leku ziołowego. Wydaje się, że są banalne - ale wcale tak nie jest! Dzisiaj opisuję jak poprawnie przygotować ziółka + publikuję tabelę zbiorów surowców zielarskich na miesiąc październik.

https://manualzielarski.blogspot.com/2016/10/przygotowanie-zioek-tabela-zbiorow-na.html#more

#fitoterapiawojenna #fitoterapia #ziola #ziololecznictwo #ciekawostki

480 lat. Tyle czasu minęło od wydania drukiem zielnika Stefana Falimirza "O ziołach y moczy ich...". Mimo tylu lat, ogromna wiedza wciąż przebija się przez karty napisane szwabachą. Niech przykładem będzie notka dotycząca października. Co Falimirz zaleca pić w tym miesiącu, aby nie dać się chorobom?

https://manualzielarski.blogspot.com/2016/10/480-lat-madrosci-czyli-pazdziernikowe.html

Właśnie siadam do pisania magisterki, więc pomyślałam, że napiszę posta na mirko #studenckalogika
Chcę Was nauczyć rozróżniać pokrzywę od bardzo podobnej do niej rośliny, mianowicie jasnoty. Może to być przydatne przy zbiorach, a może po prostu być fajnym sposobem na szpan przed różowym na spacerze w lesie (nie wiem, czy ktoś chodzi do lasu na randki, ja chodziłam). Jeśli chcecie więcej przystępnie opracowanych informacji o ziołach, polecam się pod tagiem #zielonosci. Chciałabym pisać tak, żeby prosty mirek zrozumiał, ale bez magii i cudotwórstwa. Tylko szkiełko i oko. Trzeba będzie czasem więcej przeczytać, więc fanatycy i nieuki odpadną, myślę.

Różnice między jasnotą a pokrzywą:
- pochodzą zróżnych rodzin botanicznych: jasnoty należą do jasnotowych Lamiaceae (daw. wargowych Labiateae), a pokrzywa do pokrzywowatych Urticaceae. Do rodziny jasnotowych należą takie popularne gatunki jak mięta, bazylia, tymianek.
- tym samym mają zupełnie różne kwiaty: pokrzywa ma maleńkie kwiatki w kwiatostanach przypominających takie zwisające sznureczki. Jasnoty, a szczególnie ta najczęściej mylona, czyli białaLamium album, posiadają duże kwiaty wargowe, skupione wokół łodygi. Kiedy jasnotyPokaż całość

Moje żyworódki pierzaste wytwarzają rozmnóżki :3 roślina posiada szerokie zastosowanie lecznicze, stosowana zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie. Ma działanie wirusobójcze, grzybobójcze, bakteriobójcze i przeciwzapalne, leczy zmiany skórne w tym trądzik, wrzody żołądka oraz przyspiesza gojenie ran.
#farmaceutaradzi #ogrodnictwo #fitoterapia #domowaapteka

Czołem mirki: czas na wcześniej zapowiadaną ziołową recenzję. Zgodnie z zapowiedzą postanowiłem napisać kilka słów na temat ekstraktu z różeńca górskiego Rhodiola.

Smak jest całkiem przyjemny, ale intensywny, lekko ziołowy, na myśl przywodzi miętę oraz anyż, słodycz gliceryny sprawia, iż gorycz ekstraktu jest minimalna i prawie niezauważalna. Działanie jest dosyć subtelne, choć efekt można odczuć już po kilku minutach. Przyjemne pobudzenie, niezbyt nachalne, odbiór przekazów wyostrza się, ogólny nastrój ulega poprawie,

umysł staje się bardziej rześki i chętny do pracy, skupienie wzrasta. Po zażyciu kilkunastu kropel czuć jak zwiększona ilość krwi napływa do mózgu, a słuchając ulubionego utworu można odczuć przyjemne dreszcze. Mam wrażenie, że stany depresyjny zostały w pewnym stopniu zahamowane. 8/10

DzisiajPokaż całość