via Rowerowy Równik Skrypt
  • 194
559 193 + 542 = 559 735

Poland Gravel Race 2021. 540 km i ponad 10 tys. m przewyższeń. Tym razem mialem dwa cele - główny to pojechać szybciej niż rok temu (48h), a drugi to zmieścić się w 40h.
Tegoroczna trasa miała lekkie modyfikacje (głównie końcówka), uważam że podniosło to stopień trudności, przede wszystkim ostatnie kilkadziesiąt kilometrów. Główny wróg wszystkich zawodników czyli pogoda, tym razem nie był zagrożeniem. Warunki idealne - ok 25 stopni, wiatr słaby, brak deszczu.
Tym razem jechałem na lekko, bez sprzętu do spania, bo spać nie planowałem. Błędy z tamtego roku zostały naprawione - miałem dodatkowy 1,2l bidon, nie miałem problemów z oświetleniem, co skutecznie mi zabrało kilka godzin rok temu. Niestety już po 200km czułem, że z dupy robi mi się tatar, mimo smarowanka. Chyba będzie trzeba w końcu wybrać się na ten fitting. Poza tym żadnych problemów nie miałem, żadnego kapcia (!), sprzęt dał radę, a na zjazdach byłem odważniejszy.
Trasa jest świetna, będę to powtarzał to końca życia. Sierpniowe noce już się trochę dłużą, ale akurat wtedy przejeżdżałem przez słabo zaludnione fragmenty Beskidu Niskiego i mogłem podziwiać ciemne rozgwieżdżone niebo przecinane Perseidami, magia (). Rano tradycyjnie przy wschodzie słońca miałem dwugodzinną
szkarlatny_leon - 559 193 + 542 = 559 735

Poland Gravel Race 2021. 540 km i ponad 10...

źródło: comment_1628930538mFNU28DLrFdpi4mCYDtcWh.jpg

Pobierz
via Rowerowy Równik Skrypt
  • 44
413 333 + 73 + 79 = 413 485

Jakoś tak się złożyło, że ostatnie półtora tygodnia absolutnie nic nie jeździłem. A to grill ze znajomymi, a to kajaczki, a w tygodniu niebo prawie cały czas tak zachmurzone, jakby zaraz miała spaść ulewa tysiąclecia – ostatecznie nie lało ani razu...

W ramach pokuty postanowiłem więc na koniec tygodnia nabić trochę przewyższeń na Górze Kamieńsk. W piątek udało się zrobić 1012 m, a dzisiaj 1185 m w górę.

Pewnie
ecconomicus - 413 333 + 73 + 79 = 413 485

Jakoś tak się złożyło, że ostatnie półto...

źródło: comment_16254305115utEurKKyjUe7deHNLF3vI.jpg

Pobierz
173211 - 103 - 204 = 172904

Pierwszy dystans, to towarzyszenie @metaxy na #everesting - gratulacje jeszcze raz, kiedyś może i ja zrobię coś podobnego :P
Około 8 podjazdów, na więcej brakło mi czasu, tak samo żeby pojawić się później.

Drugi to ciąg dalszy #rowerowykrakow - wyprawa wraz z @Cymerek i @kiwacz na kremówki do Wadowic. Nasyceni ruszyliśmy na podbój górek Beskidu Makowskiego (no, generalnie w tamte okolice) - misja zakończona powodzeniem, 3 podjazdy kategorii 4 i jeden kategorii 3 (Makowska Góra) + mniejsze. Całkiem nieźle mi się wjeżdżało, praktycznie ani razu nie wstałem z siodełka na nich (oczywiście nie oznacza to
darkemolt - 173211 - 103 - 204 = 172904

Pierwszy dystans, to towarzyszenie @metaxy...

źródło: comment_bhtY9PIlNwDKH81832AWr8YwPkXaqVn5.jpg

Pobierz
Everesting (8848m) & High Rouleur’s Society (10 000m) wpadły do kolekcji.

Bez wątpienia najbardziej wymagające fizycznie (gdy patrzymy na obciążenie mięśnie & stawy) wyzwanie w moim życiu, trudniejsze od 1000km bez snu, ale to pewnie dlatego że żaden ze mnie "góral". Parę rzeczy teraz trochę boli... Ale... Ku chwale #drozdzowkarze!

Strava i Endomondo. W skrócie (wg licznika) 333km i 10 258m w górę. Ile to jest > 10 000m w górę?
metaxy - Everesting (8848m) & High Rouleur’s Society (10 000m) wpadły do kolekcji.

...

źródło: comment_478VVsZcDSHmWHSTyPIGsiUniwXjuwlO.jpg

Pobierz
274 161 - 136 = 274 025

Pojechalim z #rowerowykrakow @44zw i @regyam do Myślenic wjechać na górę Chełm. Chłopaki zaproponowali ją jako wzniesienie dobre na #everesting, ale okazało się, że dupa zbita i bardzo się nie nadaje. Nawet kiedyś @cree na tejże górce próbował. Ogólnie miejscami bardzo słaby asfalt, dość kręta droga na zjedzie, ślepe zakręty. Ale najgorsze jest pofalowanie. Segment ma 6%, 6.3km i 353m przewyższenia, ale... Na te 6% składa się kilka wypłaszczeń, kilka zjazdów i kilka ścianek po kilkanaście procent... Ergo morderca jeżeli takich podjazdów trzeba zrobić 20+. Ogólnie okazało się, że dwa dni rege od tysiąca km, to stanowczo za mało, zostawałem za Kamilem na niemal każdej górce. Tylko Chełm udało się wyjechać jako pierwszy na "ambicji". Potem nogi powiedziały "daj nam luz!". Poza tym wiało dziś co ani tyle nie pomagało przetrwać. Nie pamiętam, żebym kiedyś miał taki problem z nadążaniem na podjazdach...

Historia z gatunku "świat jest mały". Wracamy już z @44zw, bo @regyam wracał inną trasą do domu i
metaxy - 274 161 - 136 = 274 025

Pojechalim z #rowerowykrakow @44zw i @regyam do M...

źródło: comment_lEIOxnsaiKC7TdDJ6jLYhSgiES0u3LUZ.jpg

Pobierz
co to jest #everesting?


@zgredek_z_fabryki_kredek: @Vault-Tec:

Najoględniej trzeba za jedną jazdą wyjechać na wysokość Everestu 8,848m. Ale żeby było trudniej (i bliżej rzeczywistemu wyjazdowi na tę górę) można wjeżdżać tylko na jedno wzniesienie na górze zawracasz i zjeżdżasz tą samą droga co wyjechałeś. Na samym dole wyhamowanie do zera i powtórka. Dzięki temu nie korzystasz z energii ze zjazdu, aby wyjechać choć kawałek na górkę. Czyli tak jakbyś wspinał się na normalną górę, gdzie
  • Odpowiedz
Opowiem wam historię... Jakiś czas temu poznałem na rowerze bardzo ciekawego człowieka. Zawsze uśmiechnięty, wesoły, pełen życia. Miał z mojej perspektywy dosyć fajną pracę, jeździł po całej Polsce i sprzedawał/rozwoził opony do samochodów ciężarowych. Za każdym razem gdy jechał w jakieś nowe miejsce, potrafił wynajdywać ciekawe obiekty i je fotografować. W pewnym momencie zaraził się pasją do roweru, kupił rower szosowy i gdy tylko miał okazję zabrać go ze sobą w trasę
cree - Opowiem wam historię... Jakiś czas temu poznałem na rowerze bardzo ciekawego c...

źródło: comment_FeWhskr1NLGORUtOmQIloDkJS2WhH7Nr.jpg

Pobierz
@cree: osoby, które są w stanie z własnej woli robić pętle (czy to everesting czy 600km jako 20-cia 30-kilometrowych kółek) uważam za chore psychicznie albo posiadające co najmniej jakieś zaburzenia. Serio, jak można z czegoś takiego mieć frajdę? Rower jest do jazdy a nie katowania swojej psychiki :D

Jeszcze jakieś ultrakolarstwo, raam i całą resztę rozumiem bo zmienia się otoczenie, podróżujesz. a jeżdzić przez 48h po okolicznej hopce? 224 podjazdy
  • Odpowiedz
@hofier: To jest po to, żeby sobie udowodnić, że jest się #!$%@?. Frajda z tego może być większa niż z objechania Polski dookoła. Bo to już jest coś, że rzygasz, płaczesz, a bierzesz i kręcisz dalej. Ja ich podziwiam.
  • Odpowiedz
@HCLB: może nie chodzi o same cyferki a o sprawdzenie samego siebie - i cały sens w tym, że próba jest ultra nużąca. Wszystko zależy od podejścia, tobie i mnie daje radość np. przejechanie 100 km, a ktoś inny nie wkręcony w szosowanie powie, że co to za przyjemność siedzieć 3 czy 4 godziny na rowerze. Podsumowując - myślę, że Remek jest po prostu na innym levelu "zakręcenia rowerowego" niż
  • Odpowiedz