Pierwszy raz brałem udział w takim cyrku, z cyklu kup bilet na koncert znanego artysty na za rok. Co mogło pójść nie tak?

Oczywiście eBilet to #!$%@? gówno, jak tylko sprzedaż ruszyła po 10 minutach strona padła. Odśnieżanie nic nie daje, za 30 razem udało się, wybieram bilety, cyk… podaj kod… jaki #!$%@? kod? Szukam na mailu, SMS, nic nie ma. Ok, zadzwonię na infolinie… taki #!$%@?. Wszyscy konsultanci zajęci, zadzwoń później.