Wszystko
Wszystkie
Archiwum
- 14
#zdzislawintheworld #podroze #podrozujzwykopem #ekwador #earthboners
AUTOSTOP po raz trzeci
Na zdjęciu jest lokalna koza, co ją udało mi się nawet dotknąć, najbardziej chciałem ponarzekać we wpisie, że zmokłem wtedy, a do tego wszystkiego jechałem autostopem. Po raz kolejny.
Ale
AUTOSTOP po raz trzeci
Na zdjęciu jest lokalna koza, co ją udało mi się nawet dotknąć, najbardziej chciałem ponarzekać we wpisie, że zmokłem wtedy, a do tego wszystkiego jechałem autostopem. Po raz kolejny.
Ale
186 sekund nocnej mgły nad Hrabstwem Marin w Kaliforni
Lorenzo Montezemolo / f o g · f i n g e r s
#flickr #earthboners #natura #ladnezdjecie #kalifornia #zreddita
Lorenzo Montezemolo / f o g · f i n g e r s
#flickr #earthboners #natura #ladnezdjecie #kalifornia #zreddita
- 54
258300 - 113 = 258187
Trzeciego dnia mamy spory problem. N̶a̶ ̶ś̶n̶i̶a̶d̶a̶n̶i̶u̶ ̶p̶r̶z̶e̶g̶r̶a̶l̶i̶ś̶m̶y̶ ̶w̶y̶ś̶c̶i̶g̶ ̶p̶o̶ ̶c̶r̶o̶i̶s̶s̶a̶n̶t̶y̶.̶ Prognozy pogody złośliwie nie chcą ulec zmianie i okazuje się, że to prawdopodobnie nasz ostatni dzień jazd. Zostały nam do pokonania dwie słynne, najbardziej wymagające przełęcze a tu nagle trzeba zdecydować się na jedną z nich. Pierwsza opcja to brzydka, nudna lecz podobno ekstremalnie trudna Passo di Mortirolo. Sam Armstrong stwiedził, że to najtrudniejszy podjazd jaki robił w życiu, więc będzie czym się chwalić znajomym! Druga to nieco prostsza, znacznie wyższa i bardziej atrakcyjna Passo di Gavia. Może wyjdą jakieś fajne zdjęcia. Wybór oczywiście jest bardzo prosty i jako rowerowi masochiści po prostu rysujemy pętlę przez obie z nich.
Problemy techniczne powodują, że ruszamy dopiero tuż przed południem. Za kilka godzin będziemy tego bardzo żałować, ale narazie niczego nieświadomi, standardowo zaczynamy od zjazdu z Santa Caterina do Bormio. Tam na chwilę zbaczamy z trasy i odwiedzamy znanego nam już italiano meccanico, gdzie po raz pierwszy w życiu kupuję części z najwyższej, wyścigowej grupy Shimano. Z tego miejsca uroczyście przepraszam wszystkich z których się śmiałem, że przesiadkę na Dura Ace zaczynają od hamulców. Ja kupiłem klocki hamulcowe. Jeszcze ich nie założyłem, ale potwierdzam że to dobra inwestycja i rower od razu przyśpieszył... :)
Droga do Mazzo di Valtellina jest
Trzeciego dnia mamy spory problem. N̶a̶ ̶ś̶n̶i̶a̶d̶a̶n̶i̶u̶ ̶p̶r̶z̶e̶g̶r̶a̶l̶i̶ś̶m̶y̶ ̶w̶y̶ś̶c̶i̶g̶ ̶p̶o̶ ̶c̶r̶o̶i̶s̶s̶a̶n̶t̶y̶.̶ Prognozy pogody złośliwie nie chcą ulec zmianie i okazuje się, że to prawdopodobnie nasz ostatni dzień jazd. Zostały nam do pokonania dwie słynne, najbardziej wymagające przełęcze a tu nagle trzeba zdecydować się na jedną z nich. Pierwsza opcja to brzydka, nudna lecz podobno ekstremalnie trudna Passo di Mortirolo. Sam Armstrong stwiedził, że to najtrudniejszy podjazd jaki robił w życiu, więc będzie czym się chwalić znajomym! Druga to nieco prostsza, znacznie wyższa i bardziej atrakcyjna Passo di Gavia. Może wyjdą jakieś fajne zdjęcia. Wybór oczywiście jest bardzo prosty i jako rowerowi masochiści po prostu rysujemy pętlę przez obie z nich.
Problemy techniczne powodują, że ruszamy dopiero tuż przed południem. Za kilka godzin będziemy tego bardzo żałować, ale narazie niczego nieświadomi, standardowo zaczynamy od zjazdu z Santa Caterina do Bormio. Tam na chwilę zbaczamy z trasy i odwiedzamy znanego nam już italiano meccanico, gdzie po raz pierwszy w życiu kupuję części z najwyższej, wyścigowej grupy Shimano. Z tego miejsca uroczyście przepraszam wszystkich z których się śmiałem, że przesiadkę na Dura Ace zaczynają od hamulców. Ja kupiłem klocki hamulcowe. Jeszcze ich nie założyłem, ale potwierdzam że to dobra inwestycja i rower od razu przyśpieszył... :)
Droga do Mazzo di Valtellina jest
- 14
A to wstawiam zanim @paprycjusz mnie uprzedzi :D
@snowak: Wsiadałeś na leżący rower? ( ͡º ͜ʖ͡º) Bardzo dobrze się czyta Twoje opisy ( ͡° ͜ʖ ͡°) I gratuluję trasy, widoków i podjętego wysiłku :)
- 38
275642 - 74 = 275568
Passo dello Stelvio podjechaliśmy już dzień wcześniej samochodem. Około 6 rano wszystko było zasypane śniegiem, wiał porywisty wiatr a temperatura trzymała się lekko powyżej zera. Uhh, i my tu mamy wjechać rowerem?! Niepokój potęgował fakt, że jest to jedna z najwyższych alpejskich przełęczy (2760 m.n.p.m.) a sam podjazd od północnej strony ma ponad 1800 metrów przewyższeń. To musi boleć! Ostatecznie decydujemy się na pokonanie najpopularniejszej tutaj pętli od strony Prato, która zalicza również mniej oblegane Umbrailpass.
Zebranie się po poprzednim dniu idzie nam wyjątkowo topornie. Od rana zastanawiam się co zrobić żeby nie zamarznąć, lecz gdy Garmin pokazuje na dole 28 stopni, odechciewa mi się wieźć na górę dodatkowe kilogramy i zabieram tylko cienką wiatrówkę. Do Glorenza docieramy dość późno, bo dopiero tuż przed południem. Inni już wyruszyli, ale przynajmniej będzie kogo wyprzedzać :) Chwila na przebranie się, przygotowanie rowerów i ruszamy w drogę.
Kolarze
Passo dello Stelvio podjechaliśmy już dzień wcześniej samochodem. Około 6 rano wszystko było zasypane śniegiem, wiał porywisty wiatr a temperatura trzymała się lekko powyżej zera. Uhh, i my tu mamy wjechać rowerem?! Niepokój potęgował fakt, że jest to jedna z najwyższych alpejskich przełęczy (2760 m.n.p.m.) a sam podjazd od północnej strony ma ponad 1800 metrów przewyższeń. To musi boleć! Ostatecznie decydujemy się na pokonanie najpopularniejszej tutaj pętli od strony Prato, która zalicza również mniej oblegane Umbrailpass.
Zebranie się po poprzednim dniu idzie nam wyjątkowo topornie. Od rana zastanawiam się co zrobić żeby nie zamarznąć, lecz gdy Garmin pokazuje na dole 28 stopni, odechciewa mi się wieźć na górę dodatkowe kilogramy i zabieram tylko cienką wiatrówkę. Do Glorenza docieramy dość późno, bo dopiero tuż przed południem. Inni już wyruszyli, ale przynajmniej będzie kogo wyprzedzać :) Chwila na przebranie się, przygotowanie rowerów i ruszamy w drogę.
Kolarze
- 55
W Szwajcari winiarze tak chronią swoje pola przed mrozem w dniach 27-29 Kwietnia.
#earthboners #ciekawostka #rolnictwo
#earthboners #ciekawostka #rolnictwo
- 15
X
- 18
- 1
Ej bo lecę z dupeczko w Polskę i powiedzcie mi, jakie są miejsca w Wielkopolsce lub okolicach które zrobią mi orgazm oczu i różowej zmiekną nogi i #bedoseksy ol najt. Albo jakieś historyczne miejsca, zamki coś. Powiedzcie mi
#poznan #wielkopolska #earthboners #pytanie #kiciochpyta (nie wiem kto to kicioch)
#poznan #wielkopolska #earthboners #pytanie #kiciochpyta (nie wiem kto to kicioch)
- 1
- 5
Pozdrawiam Was Mirki i Mirabelki. Na weekend rzucilismy wszystko i pojechaliśmy w Bieszczady. Czuj dobrze człowiek ( ͡° ͜ʖ ͡°) #earthboners #bieszczady #goryboners
@nieskonczonosc: znalazłem w większej rozdzielczości.
W przyszłym roku odwiedze tę kraine ;)
W przyszłym roku odwiedze tę kraine ;)
- 1
@Ziolkowski: A dziękuję, ja się w Bieszczady wybrać nie mogę, ale zrobię to i na pewno skorzystam z podpowiedzi. :)
#earthboners #majorka #dragonera
Widok z Sant Elm na wyspę Dragonera, która zawdzięcza swoją nazwę kształtowi przypominającemu smoka. Miłego wieczoru Mirko :3
Widok z Sant Elm na wyspę Dragonera, która zawdzięcza swoją nazwę kształtowi przypominającemu smoka. Miłego wieczoru Mirko :3
- 6
#earthboners #zdjecia #japonia #azylboners