Przejazd po stolicy Korei Północnej z całkiem przyjemnym podkładem muzycznym.

z cyklu ciekawostek o Korei Północnej - komunistyczna odpowiedź na Godzillę.

Kim-Dzong Un, nowy przywódca KRLD, nie odejdzie od polityki prowadzonej przez jego ojca. Umarł król, niech żyje król?

Pogrzeb Kim Dzong Ila był osobliwym widowiskiem. Można było przyjrzeć się społeczeństwu tego zamkniętego kraju bliżej. I wychwycić parę ciekawostek.

Północna Korea nie mogła przepuścić takiej okazji

po prostu Orwell

Cyrk na ulicach Phenianu, czyli jaja na pogrzebie po północnokoreańsku...

Tylko na jak długo? Kto pierwszy wystąpi przeciwko drugiemu?

Wizyta Ukochanego Przywódcy, Wielkiego Wodza, Towarzysza Kim Ir Sena w Polsce w maju 1984 roku.

"Widząc jego oddanie dla narodu, ludzie zalewali się łzami i błagali, by nie podróżował tyle po zaśnieżonych drogach, w wielki mróz i by nie przepracowywał się, ślęcząc po nocach" - pisze północnokoreańska agencja prasowa KCNA po śmierci Kim Dzong Ila.

Wbrew temu, co można by sobie myśleć po ostatnich wydarzeniach w Libii, Kim Dzong Il nie jest wyjątkiem - większość krwawych dyktatorów również umiera śmiercią naturalną.

Open Doors nie prognozuje by śmierć Kim Dzong Ila i przejęcie władzy przez jego syna mogło mieć pozytywny wpływ na sytuację chrześcijan, czy ludności w ogóle w tym kraju. Przeciwnie- chrześcijanie z Północnej Korei donoszą, że trzeci syn Kim Dzong Ila jeszcze za życia ojca...

Na wniosek Phenianu Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych uczciło chwilą ciszy zmarłego w sobotę przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Ila. W hołdzie dla zmarłego dyktatora totalitarnego reżimu nie wzięły udziału m.in. Stany Zjednoczone, Unia Europejska i Japonia.

"Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych zgodziło się na postulowane przez Phenian uczczenie w czwartek chwilą ciszy zmarłego w sobotę przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Ila." Naprawdę ręce opadają,

Kim zmarł w domu - twierdzi szef wywiadu. I nie wyklucza, że ktoś mu w tym pomógł. Kim Dzong Il nie mógł umrzeć w swoim osobistym pociągu, jak twierdzi Korea Północna, bo w momencie jego domniemanego zgonu na atak serca - w sobotę 18 grudnia rano - pociąg stał w Pjongjangu

Po śmierci Kim Dzong Ila w Korei Północnej nastąpiła seria dziwnych zjawisk przyrodniczych. Takiego zdania jest państwowa agencja prasowa KCNA.

Wywiad Korei Południowej ustami swojego szefa twierdzi, że Kim Dzong Il nie zmarł na zawał serca podczas podróży pociągiem. Ich zdaniem ‘wielki przywódca’ został zamordowany, pociąg dyktatora nie opuszczał Phenianu w sobotę rano, kiedy to wódz miał umrzeć.

Charge d'affaires naszej ambasady złożył w imieniu wszystkich dyplomatów krajów unijnych uzgodniony, jednozdaniowy wpis do księgi kondolencyjnej. Nie podał, jak brzmiało to zdanie. Jakieś pomysły?

Żałoba w Pjongjangu po śmierci Kim Dzong Ila. "Film przedstawia reakcję pracowników supermarketu w dzielnicy Kwangbok w stołecznym Pjongjangu na wieść o śmierci Umiłowanego Przywódcy Kim Dzong Ila. Przywódca zaledwie dwa dni przed śmiercią odwiedził ten sklep i udzielał w nim wskazówek na miejscu."