Mireczki, czy Was też drażni podpisywanie każdego krwawego filmu mianem horroru? Horror w założeniu powinien opierać się na wątkach fantastycznych, albo co najmniej niewytłumaczalnych, a tu co chwilę widzę różne filmy o zwykłych mordercach podpisane jako horrory. "Piła", "Krzyk", "Hostel", "Haloween" - to są filmy gore, albo slashery, ale nie horrory! Horrorem jest "Koszmar z Ulicy Wiązów", "Christine", "Anabelle", albo nawet "Zombie Beavers". Horror musi zawierać w sobie coś fantastycznego, coś nie
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kaczorra: Ale to prawda, że teraz łatka horroru jest przypinana wszystkiemu co mogłoby wystraszyć niewybrednego amerykańskiego widza. Sci-fi, supernaturale, thrillery, slashery i tzw. shock videos - wszystko wrzucane do jednego worka z podpisem horror.

Co ciekawe jeżeli porówna się wikipediowe definicje horroru z polskiej i angielskiej wersji, to polska mówi o tym o czym Ty piszesz, a angielska o tym o czym ja piszę i pod co podciągane są te
  • Odpowiedz
No kolejny niewierzący :P

Horror w założeniu powinien opierać się na wątkach fantastycznych, albo co najmniej niewytłumaczalnych,


@Kaczorra: Niekoniecznie. Innym kryterium jest wywoływanie grozy u postaci i widza. Gatunki ewoluują, a horror jest najbogatszym gatunkiem ze wszystkich i ewoluuje najbardziej. Dzisiaj mamy renesans w postaci ciężkich psychodram niekoniecznie z elementami
  • Odpowiedz