Wpis z mikrobloga

Mireczki, czy Was też drażni podpisywanie każdego krwawego filmu mianem horroru? Horror w założeniu powinien opierać się na wątkach fantastycznych, albo co najmniej niewytłumaczalnych, a tu co chwilę widzę różne filmy o zwykłych mordercach podpisane jako horrory. "Piła", "Krzyk", "Hostel", "Haloween" - to są filmy gore, albo slashery, ale nie horrory! Horrorem jest "Koszmar z Ulicy Wiązów", "Christine", "Anabelle", albo nawet "Zombie Beavers". Horror musi zawierać w sobie coś fantastycznego, coś nie z tego świata, coś niewytłumaczalnego, coś nadprzyrodzonego, a co takiego jest w "Krzyku"? Normalni ludzie normalnie się mordują, nic poza tym (no, może nie do końca normalni, ale wiecie o co mi chodzi). Przestańcie nazywać każdy brutalny film horrorem!

Czemu o tym piszę? Bo właśnie obejrzałem "Midsommar". Miałem na niego iść do kina, ale jakoś tak wyszło, że nie poszedłem, życie. No i do teraz z różnych źródeł usłyszałem co najmniej kilkanaście razy, że to najlepszy horror 2019 roku! Że zajebisty horror i w ogóle świetny film. Ok, nie pytałem o to, ale usłyszałem przypadkiem, więc nastawiłem się na horror przez duże H. I obejrzałem i... znowu to co zawsze.
Uwaga, może być kilka spoilerów.


Mało brakuje, a horrorem nazwą każdy film, w którym pojawi się jakakolwiek krew. Nie dewaluujcie tego słowa, ono jest zarezerwowane do konkretnych dzieł, a nie dla każdego gdzie pojawia się byle jaki morderca i byle jaka ofiara.
#horror #thriller #dreszczowiec #film #kino #przemyslenia
  • 15
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Kaczorra:
Nie rozwijam spoilera bo zamierzam obejrzeć, ale
Zależy od definicji
Dla mnie horror to film którego zamiarem jest wywołanie w widzu strachu, a że często jest do tego wykorzystywany strach przed niewytłumaczalnym, to i zjawiska paranormalne są do tego często używane
  • Odpowiedz
@Kaczorra: Ale to prawda, że teraz łatka horroru jest przypinana wszystkiemu co mogłoby wystraszyć niewybrednego amerykańskiego widza. Sci-fi, supernaturale, thrillery, slashery i tzw. shock videos - wszystko wrzucane do jednego worka z podpisem horror.

Co ciekawe jeżeli porówna się wikipediowe definicje horroru z polskiej i angielskiej wersji, to polska mówi o tym o czym Ty piszesz, a angielska o tym o czym ja piszę i pod co podciągane są te wszystkie
  • Odpowiedz
@Eredin: nie rozwijaj, obejrzyj, bardzo polecam, naprawdę bardzo dobry film, ale wg mnie nie horror (to chyba zbytnio nie spoileruje, chociaż po tym co napisałem możesz się domyślać czego się spodziewać, wybacz).
No i dla mnie definicja z fantastyką i zjawiskami nadprzyrodzonymi jest prawidłowa dla horroru i zawsze była. Pamiętam jak gdzieś tak w połowie podstawówki obejrzałem "Milczenie owiec", wtedy podpisywane jeszcze jako horror (dzisiaj już jako thriller) i jako że
  • Odpowiedz
@Kaczorra: No zdecydowanie zgadzam się, że takie typowe slashery (chodzi mi o filmy pokroju The Texas Chain Saw Massacre czy Piła właśnie) czy inne gore które mniej chcą wywołać strach, a bardziej obrzydzenie nie powinny być opisywane jako horror. Zauważyłem teraz że to właśnie prawilne horrory są opisywane jako podkategoria supernatural horror xD

Ale i tak najbardziej denerwują mnie amerykańskie produkcje, zwłaszcza remaki.
Jestem fanem twórczości Hideo Nakaty i Takashi Shimizu
  • Odpowiedz
@Kaczorra: Jeszcze dodam (co prawda nie chcę wyjść na jakiegoś dziada co stwierdza że fu ameryka, dajcie mi azję, bo It Follows, The Thing czy Rec mi się podobają) że jeżeli lubisz takie właśnie paranormalne klimaty to polecam pogrzebać trochę i poszukać małych horrorów z korei, japonii czy tailandii. Wiadomo, cgi jak już jest to tanie, ale klimat jest ciekawy.
https://en.wikipedia.org/wiki/Reincarnation_(film)
https://en.wikipedia.org/wiki/Infection_(2004_film)
https://en.wikipedia.org/wiki/Shutter_(2004_film)
https://en.wikipedia.org/wiki/The_Wailing_(film)
i ten też
https://en.wikipedia.org/wiki/Whispering_Corridors
( ͡°
  • Odpowiedz
marne jumpscary


@Eredin: i to określa większość (nie wszystkie) aktualnych amerykańskich produkcji typu "horror". Tanie chwyty, żeby ktoś się zachłysnął colą w kinowym fotelu i nic więcej. Nie mówię, że nie można zrobić porządnego horroru z jumpscare'ami (czego przykładem jest np. wspomniany już przez Ciebie "The Thing"), ale da się też zrobić dobry horror bez tego, np. "Blair Witch project", albo bardzo niedoceniany "1408" (nawiasem mówiąc jeden z moich ulubionych, totalna
  • Odpowiedz
No kolejny niewierzący :P

Horror w założeniu powinien opierać się na wątkach fantastycznych, albo co najmniej niewytłumaczalnych,


@Kaczorra: Niekoniecznie. Innym kryterium jest wywoływanie grozy u postaci i widza. Gatunki ewoluują, a horror jest najbogatszym gatunkiem ze wszystkich i ewoluuje najbardziej. Dzisiaj mamy renesans w postaci ciężkich psychodram niekoniecznie z elementami nadprzyrodzonymi.

W takim The Witch, imo najlepszy horror XXI w. ostatecznie nie ma elementów nadprzyrodzonych, a nie powiesz, że to nie
  • Odpowiedz
@sejsmita: Otóż to. "Teksańska masakra" na przykład, to przecież horror, a, że gore, to już inna podkategoria. Ooooo tak! "The Witch", to arcydzieło. Klimat, historia, zdjęcia - cud, miód i orzeszki. W podobnym stylu polecam "Sauna" z 2008 r. Bardzo dobry, klimatyczny horror.
  • Odpowiedz