Jak tam Mirki, zrobił już któryś jakiś dobry uczynek dzisiaj?
Przed chwilą byłem w Lidlu podczas przerwy. Wchodzę już do auta i chce ruszać do bazy, bo zgłoszenia już porobione, a tu mi w okno chłop puka. Patrzę chwilę i widać, że zaniedbany, ale nie jakiś jeszcze taki chamski żul.
Myślę sobie - #cebule na wódę się skończyły i będzie coś wymyślał.
Uchylam okno a tam
- Wie Pan, dzisiaj dzień matki,
Przed chwilą byłem w Lidlu podczas przerwy. Wchodzę już do auta i chce ruszać do bazy, bo zgłoszenia już porobione, a tu mi w okno chłop puka. Patrzę chwilę i widać, że zaniedbany, ale nie jakiś jeszcze taki chamski żul.
Myślę sobie - #cebule na wódę się skończyły i będzie coś wymyślał.
Uchylam okno a tam
- Wie Pan, dzisiaj dzień matki,
Wychodzę sobie z #pracbaza i podchodzi do mnie koleś - ogarnięty, w koszuli, obstawiam, że miał jakoś 30 lat, strasznie się jąkał, od razu zaczął rozmowę, że potrzebuje pomocy i nie jest żadnym pijakiem, whateva.
Okazało się, że przyjechał do #warszawa na rozmowę o prace, w #ztm musieli mu ukraść portfel... i nie ma jak wrócić do domu, do #wloclawek. Miałem przy sobie tylko drobne, więc zachaczylem bankomat, sprawdziłem
Znajomy mial podobna sytuacje, facet podal numer do swojej matki. Matka odbiera telefon i mowi:
( ͡° ͜ʖ ͡°)