Wpis z mikrobloga

30 minut temu pod Tesco zaczepił mnie jakiś starszy Pan. Standardowa natychmiastowa odpowiedź "nie mam drobnych" na szczęście nie podziałała, ale zanim jegomość zdążył coś powiedzieć, powiedziałem że jeśli tak bardzo chce to kupie mu to piwo. Zrobiło mi się trochę głupio kiedy usłyszałem "a nie mógł by mi Pan kupić jajek na święta". Jako prawilny mireczek zrobiłem mu większe zakupy, z podstawowymi artykułami spożywczymi - chleb, jajka, jakieś konserwy, masło itd..no i dwa piwka ( ͡° ͜ʖ ͡°). Jak zobaczył mnie z torbami które mu daje to prawie się popłakał - cóż, cieszę się że trafiłem na niego - choć z jednej strony fajnie że pomogłem to z drugiej strony mam taki kontrast. Parę godzin wcześniej też byłem w tym tesco, i jakaś #!$%@? baba wykłócała się na cały sklep z sprzedawczynią, o to, dlaczego nie mają kart z orange za 30zł tylko za 25zł, i ona domaga się karty za 30zł. Na odpowiedź sprzedawczyni że nie mają takich kart w ofercie, i może jej sprzedać jedną za 25 a drugą za 5 #!$%@? babsztyl odpowiedział "Co Pani myśli, że ja mam cały dzień żeby kody wystukiwać". Tragedia #!$%@?, tragedia. #gliwice #dobryuczynek