Zrobiłem inwestycje życia, nie jakaśtam giełda, czy waluty. Po prostu poszedłem dzisiaj z rana do netto, wykupiłem całą cebulę z przeceny jaką mieli i teraz rozłożyłem się na cichaczu przed tym netto i czekam na Polków spragnionych tańszej cebuli, a ja nie #!$%@?, cebula w normalnej cenie, a w netto już nie ma robaku. Już miałem kilku klientów. Płakali jak kupowali, jeden chciał mi nawet swoje karyńsko oddać za cebulę bo jak
No elo,
Czy w naszym pięknym kraju można próbować sił w biznesie na mikro skalę bez rejestracji? I jeżeli nie to jakie to niesie konsekwencje? Najazd hordy skarbówkowych pijawek? Publiczna chłosta? Gilanie po stopach? Kary finansowe?
Ktoś z Mirków ogarnia?
Chciałbym sobie np zaobaczyć czy coś się będzie w ogóle sprzedawać. Mogę to ciachnąć na allegro i jak zobaczę, że pójdzie kilka sztuk, to dopiero wtedy liczyć miljardy i rejestrować dg?
#
@ryrzzjapkami: tak, możesz nawet na makro skalę. Mniej problemów będziesz miał niż będąc zarejestrowanym. Nie mając DG państwo o tobie nic nie wie i cię nie męczy. Państwo gnębi głównie tych co się ujawnili i chcą żyć uczciwie. Jedyny problem to konkurencja i środowisko w którym chcesz się obracać. Jeśli jest w nim dużo zawiści to cię udupią. Jeśli jest to spokojna branża i nikomu nie nadepniesz na odcisk to się
@matchius: a na ile lat chcesz iśc siedzieć?

Zapisz się do klubu strzeleckiego i normalnie zrób papiery. Zajmie Ci to pół roku, będzie kosztowało ze 2000 zł ale przynajmniej oszczędzisz na adwokatach i przerwie w życiorysie. No i legalnego AK kupisz sobie wtedy już od 1300 zł.

To znaczy, zrób to jeśli jesteś normalny. Bo narwańców to akurat nam nie potrzeba w środowisku. ;)