@Chorazy_Torpeda: woda napędza metabolizm, pij 3 litry minimum dziennie, śniadanie maksymalnie szybko po wstaniu, i regularność posiłków co 3-4 godziny. Ostatni posiłek 2 godziny przed spaniem. Chyba że robisz dietę jego na okienku żywieniowym. Przy wzroście +-185 cel kaloryczny będziesz mieć na ok. 2500 kcal i docelową żeby mięśni nie popalić coś koło 95kg. Możesz mieć inną budowę ciała co prawda ale założenia powinny być podobne. Po analizę składu ciała
  • Odpowiedz
#chudnijzwykopem #chudnijztorpeda

Dzień 25/70

Czołem, wróciłem! Ostatni tydzień to było 6 dni urlopu w trakcie których miałem inne rzeczy w głowie niż dieta więc traktuje to jako taktyczną przerwę. Przed urlopem miałem wagę 109.8, która była wyższa o 0.8kg od mojego minimum. Dzisiaj na wadze było 110.0 co i tak traktuje jako sukces po dość intensywnych 6 dniach gdzie z dietą było mi nie po drodze.
Od jutra (dzisiaj) rana wracam do sumiennego podejścia i dalej będę dążył ku lepszemu :D. Cieszę się, że zacząłem pisać o tym na Mirko, bo to dla mnie dodatkowa motywacja.
  • Odpowiedz
#chudnijzwykopem #chudnijztorpeda

Dzień 7/70

10% za mną. Ale to zleciało. Najlepsze jest to, że po wczorajszych walentynkach nie przytyłem. A waga pokazała nawet mniej bo 110.8!
Teraz czeka mnie weekend wyjazdowo-imprezowy, w dodatku bez dostępu do wagi. Będę musiał znaleźć złoty balans pomiędzy kulinarnym uczestnictwem w imprezie a deficytem kalorycznym. Czy mi się uda to się okaże dopiero w poniedziałek lub wtorek rano.
  • Odpowiedz
#chudnijztorpeda #chudnijzwykopem

Dzień 5/70

Dzisiaj jest tem dzień gdzie nie wiem czy nie przekroczyłem czasem swojego CPM. A to dlatego że z pewnej okazji niespodziankowo zabrano mnie wraz z ekipą do restauracji gdzie nie mogłem i nie chciałem pajacować ucinając porcję czy na kaloriach tylko musiałem zamówić normalną porcję. Wleciała 1x pizza napolitańska z odrobiną oliwy (na moje oko 1,5 łyżki) i 1x piwo 05.
Przed wyjściem standardowo. Tym razem ostatni serek wiejski z odrobiną syropu malinowego (w pracy). Na lunch zupa instant kimchi.
  • Odpowiedz
#chudnijzwykopem #chudnijztorpeda

Dzień 3/70

Niedzielka Bożq. Późne wstanięcie pozwoliło mi przesunąć grafik jedzeniowy. Śniadanie standard - serek wiejski z łyżeczką miodu (jutro będzie podobnie). Na lunch zjadłem ostatnią porcję mocno warzywnej zupy z naleśnikiem jako makaronem. Po drodze wpadło kilka kaw na skosztowanie i jedno espresso z cukrem (festiwal kawy). Dzień jedzeniowo zakończyłem całkiem solidnym talerzem makaronu pełnoziarnistego w warzywach strączkowych i sosie smietanowo-sojowym. Myślę że dzisiaj było solidnie poniżej 2000 Kcal.
Płynów wypiłem w sumie ok 3L - wody, herbaty i kawy.
  • Odpowiedz
#chudnijztorpeda #chudnijzwykopem

Dzień 1/70

Dzisiejszy cel to było zasuszenie żołądka i przyzwyczajenie do mniejszych porcji. W jaki sposób? A no czasową głodówką - 24 godziny.
Wczoraj ostatni posiłek wpadł o 19 po całodniowym obfitym tłustym czwartku. Dzisiaj dopiero o 19 zjadłem porcję lekkiej zupy. Nie liczyłem Kcal, bo w sumie nie było czego liczyć. Dzisiejszy dzień minął zatem pod znakiem głodówki.
  • 0
Zdaje sobie sprawę że obniżenie kaloryczności jest radykalne. Nie jest to mój pierwszy raz bo z "odchudzaniem" już się zmierzam któryś raz i wiem jak mój organizm reaguje na daną kaloryczność. Posiłków z dokładnke nie będę liczył, natomiast nie chce w najtrudniejszych dniach przekraczać tych 2400 Kcal.
Uczucie głody najtrudniejsze na początku, potem już będzie lepiej :-).
Muszę zejść z wagi szybko i radykalnie bo powoli i zdrowo jest ciężko u mnie.
  • Odpowiedz