@Ictinaetus: to moje czasy liceum...pamietam poranne wstawanie w zimie, partyzancka fajka przez okno, i to w ściszonym radio... jakoś tak....w sumie jak paliłem tą fajkę przy zimnym powietrzu to piłem też kawę z ekspresu którą nastawiała moja mama wychodząc do pracy trochę przed moją pobudką..więc kawa+fajka+zimno powodowały od razu poranną kupę...tak więc jak słyszę teraz tą piosenkę to zgodnie z odruchem pawłowa muszę iść na kibel....rozumiesz?
  • Odpowiedz