wchodzi cejrowski do murzyna
-DZIEŃ DOBRY
-DZIEŃ DOBRY #!$%@? PO POLSKU NIE ROZUMIESZ?
-DAJ MI TO CO MASZ W RĘCE
-NO DAJ
-PROSZĘ PAŃSTWA TO JEST MURZYN
-HEHE PATRZCIE JAKI GŁUPI xD
-DOBRA IDZIEMY DALEJ
- O! A TU MAMY ŚCIANĘ. KOJARZĄ PAŃSTWO NA PEWNO ŚCIANY POLSKICH DOMÓW? GRUBE, SOLIDNE CEGLANE.
- A TU ŚCIANA Z GUWNA. SRAJĄ DO WIADRA, PROSZĘ PAŃSTWA, WSZYSCY Z WIOSKI DO JEDNEGO I POTEM, PAN SIĘ PRZESUNIE,
Pobierz
źródło: comment_pWp2tFaCCnytjpOR6X3RFadL1CKB1VOP.jpg
cejrowski>gówno>wojciechowska

-wchodzi cejrowski do murzyna
-DZIEŃ DOBRY
-DZIEŃ DOBRY #!$%@? PO POLSKU NIE ROZUMIESZ?
-DAJ MI TO CO MASZ W RĘCE
-NO DAJ
-PROSZĘ PAŃSTWA TO JEST MURZYN
-HEHE PATRZCIE JAKI GŁUPI xD
-DOBRA IDZIEMY DALEJ

a wojciechowska #!$%@?
-chlip chlip ta Kobieta ma tak ciężko
-#!$%@? patriarchalna Afryka
-ehhh tak by sobie chciała chodzić na disco i dawać dupy
-a nie może
-dajcie wzruszającą muzykę
-trzymaj się mbubu
-będę do ciebie
Rewolucja zjada własne dzieci. szef "portalu" Sumienie Narodu (rosyjskiego) pokłócił się z Rafałem Mossakowskim, Olszańskim z teczki Jabłonowskim, Narodową Wolną Rosją i Porębą oraz Cejrowskim.

Żebyście nie musieli wchodzić na FB, pozwoliłem sobie na kompletny cytat:

Szanowni Państwo całą sytuacją, którą opisuję poniżej jestem mocno zniesmaczony, ale jestem zmuszony do zabrania głosu, ponieważ zostałem niesłusznie pomówiony przez Rafała Mossakowskiego z CEPu.

Rafał Mossakowski z CEPu to zwodziciel, notoryczny kłamca i oszust. Dowodzi
Jestem sobie w Afryce, spaceruje po miescie no i nie uwierzycie Mireczki i Mirabelki kogo spotkalem. Sam Wojciech Cejrowsko wyszedl zza rogu ale to nie wszystko... no nie moge sam uwierzyc. Patrze czy jest to slawne boso przez swiat a on na sobie ma buty, takie jakie w CCC, co je podobno zakazali do Afryki wysylac. On do mnie ze w ogole jak ja moge w klapkach chodzic ze to obraza Afrykanskiego
Pobierz
źródło: comment_NZlT0nMYXzVrf7DPi8yIuW65QaqxzIpK.jpg
3 694 - 1 = 3 693

Tytuł: Wyspa na prerii
Autor: Wojciech Cejrowski
Gatunek: podróżnicza
★★★★★★★★

Bardzo charakterystyczny styl, którzy jedni uwielbiają a inni nienawidzą. Podobnie wiarygodność - podkolorowane opowieści ma się ochotę uznać momentami za bujdy, a chwilami ma się wrażenie, że autor nie tylko tam był, nie tylko on jeden zrozumiał, ale też potrafi opisać to tak, że dotykamy sedna. Fascynująca, barwna i zabawna książka.
Pobierz
źródło: comment_yS8UFUGugWB1sXe5e2T9yLpNfi99fWzb.jpg