Dziś już nie ma takich seriali

Al Bundy po miesiącach ciężkiej pracy, postanawia ochrzcić swoją jedyną kochaną... muszlę klozetową

Na fali skeczy o Bundych, chcę pokazać swój ulubiony o Budzie. Wielki był z niego przegryw ale nigdy aż taki....

Porady małżeńskie Peggy i Ala

i pomyslec ze kiedys puszczali to w tv...jestem ciekawy kiedy beda banowac bundych na yt.....

Al po pogrzebie cioci Maddie szturmuje \"obronę\" rywala i wymyka się z kościoła, ku aprobacie gwiazd NFL.

Kiedyś to były seriale, teraz nie ma seriali.

Jakiś Dobry Człowiek zrobił siedmioipółgodzinny skrót z wszystkich 11 sezonów "Married With Children". Kupa roboty, dla czystej przyjemności społeczności. Średnio 40 minut na sezon - czyli prawdopodobnie są tam WSZYSTKIE najlepsze sceny.

Siedem minut "całej prawdy o kobietach", ich zainteresowaniach i pasjach :D

Dokładnie trzydzieści lat temu, piątego kwietnia 1987 roku, nowa i mało znana stacja FOX wyemitowała pierwszy odcinek serialu komediowego "Married... with Children". W Polsce znanego pod tytułem "Świat według Bundych".

Melodia prześladowała Ala i powodowała u niego bezsenność. Nie mógł nawet jeść. W końcu przypadkowo usłyszał piosenkę, którą odtwarzała szafa grająca. Był to utwór śpiewany przez Arthura Alexandra „Anna (Go with him)”. W powiązanych cała historia jednego z lepszych odcinków

Ukazujący Tinę Caspary jako Kelly Bundy oraz Huntera Carson jako Bud Bundy. Nie wiem czy to z przyzwyczajenia, ale chyba nie wyobrażam sobie Bundych bez Christiny Applegate oraz Davida Faustino.

Czyli Al, Bud i "kluseczka" w akcji