#wahoo chyba zmiękło...

Hello Anon, Thank you for sharing your experience with this process. Our distributor indicated that through their testing and use of this unit that there were not any issues present. That said, I can set up a courtesy exchange and we will directly replace this unit as if it were purchased from the Wahoo website. We want you to have a proper working unit and enjoy it.
@PanBulibu: bo to może być bardzo ciężkie do identyfikacji, do tego na poziomie firmware'u to #3.

Nie oszukujmy się, oni pewnie ani nie mają kilku godzin na poszukiwanie problemu, ani specjalistycznych narzędzi, ani ludzi, którym się chce (bo np tasków mają nawalone tak, że nie wyrabiają).

Co nie zmienia faktu, że ja z licznika Wahoo i wsparcia byłem
  • Odpowiedz
@89neo: wczoraj zagadałem do gościa z Niemiec z facebook-owej grupy użytkowników Wahoo, któremu Core zaczął wydawać dziwne szmery ale nic ponad to. Support odezwał się do niego tego samego dnia (nie po 5 dniach jak do mnie), poprosił o podesłanie nagrania a na drugi dzień dostał nr listu przewozowego z nowym Core'em na zasadzie - odbiera od kuriera nowego a starego oddaje.

Wiec sorry, ale my tu jesteśmy traktowani o
  • Odpowiedz
Jakim my jesteśmy krajem trzeciego świata :| Klient w Polsce jest traktowany jak wróg.

Udało mi się pogadać z paroma osobami z USA i NZ. W ich przypadkach producent potrafił wysłać im nowy trenażer kurierem na podstawie tego co napisali w mailu z opcją odesłania starego, rzekomo uszkodzonego. Sprawa potrafiła zamknąć się w dwa - trzy dni.

W Polsce, kiedy w poniedziałek nadałem paczkę do sprzedawcy, potencjalnie w następny poniedziałek trafi ona do polskiego dystrybutora, który dopiero oceni czy sam go naprawi (ja #!$%@?...) czy wyśle do producenta czekając na nowy. Wg sklepu czas reklamacji będzie się liczył od momentu dostarczenia trenażera do polskiego supportu - czyli dla mnie to będzie nie 14 dni ale ponad trzy tygodnie. Fajno co?! Wydałem sporo jak dla mnie pieniędzy a jestem taktowany tak żeby mnie zniechęcić.

Odkąd
@PanBulibu: w Polsce nigdy nie zmieni się sposób w jaki klient jest traktowany jeśli w zarządzie polskiego oddziału firmy będą pracowali Polacy. W reklamacjach komuna jest wiecznie żywa i każdy tylko patrzy, żeby klientowi przyklepać winę (°°
  • Odpowiedz