@Opposition_Fuhrer: ja cię nie wyśmiewam, dziękuję za podlinkowane teksty będę czytał. Odniosłeś mylne wrażenie, że ja ślepo wierzę w jakieś dane - nie. I tak, przyznaję, że to jest bardzo ważne żeby nie wierzyć ślepo. Chodzi mi o to, że warto analizować i metody warto ciągle poprawiać. Co więcej, ty chyba uważasz tak samo. Sam zauważyłeś, że jakość analiz jest słaba i będzie się poprawiać w przyszłości, bo będzie więcej specjalistów
  • Odpowiedz
@Upomnienie_z_grzywnom: Eeee nie będzie księżyca, niestety teraz trwa strzyżenie baranów. To zjawisko często się pojawia po gwałtownych spadkach. Dopóki się nie ustabilizuje, wątpię czy poleci wyżej niż 23-24k. Jutro znowu będą spadki.
  • Odpowiedz
Na przykładzie Muska i krypto wiem jak działa mania, opętanie i euforia

Jak tylko wspomniałem o Musku, albo o krypto walutach, to próbowali zdyskredytowac moje argumenty (100%słuszne)

Od ponad 3 miesięcy jestem nastawiony przeciwko nim i próbowałem wyjaśnić, wytłumaczyć, żeby tego nie dotykać
Że Musk to manipulant, oszust i krętacz, co zrobi z wyznawcami co chce..

A te zaopatrzone owce, barany skłonni byli zgonic winę za spadki na pełnię księżyca... ale nie
  • 2
Teraz jak #bitcoin się na ten głupi ryj #!$%@?ł, to może i ja bym wszedł w jakieś #kryptowaluty

Jak to się w to wchodzi? Czy to trzeba się rozliczać ze skarbówką z zysków? Podatki płacić?

Jakbym teraz kupił za 90k jednego bitkojna a on potem by kosztował 180k. To ile bym musiał zapłacić podatku jakbym go sprzedał?

#krypto #ethereum #crypto
Już od 13 lat to trwa, ale zwoje mózgowe januszy pozostają na tym samym poziomie.

Od lat janusze cieszą dupska kiedy nagle niespodziewanie BTC jebnął... Później na kolejnym ATH januszy nie widać ani nie słychać. Siedzą gdzieś skuleni w embrionalnej pozycji z bólem dupy ujadają że nie kupili a BTC kiedy był tani.
Następnie znów niespodziewanie BTC pada, więc janusze wiwatują, że jednak dobrze że nie kupowali, nie jak ci idioci bitcoinowcy...
OppositionFuhrer - Już od 13 lat to trwa, ale zwoje mózgowe januszy pozostają na tym ...
Załadowałem się po same kule w listopadzie po kursie $69K za pieniądze od dziadków na własne mieszkanie. Stwierdziłem, że nie warto zaprzątać sobie głowy newsami i wykresami, dlatego ustaliłem sobie po prostu alert na osiągnięcie tych słynnych $144k i siedzę sobie ze spokojną głową. Minęło już pół roku, dlatego zakładam, że cena właśnie dobija (bo fizycznie jest to absolutnie niemożliwe, by mogło być inaczej), więc pora rozglądać się już za jakimś apartamentem