Wróciłem jakiś czas temu z "Nowego początku" i smutno mi się zrobiło po tym filmie. Naprawdę, czegoś takiego dawno nie widziałem i nie poczułem w kinie. Ten film jest tak dobry, że z chęcią bym o nim rozmawiał cały wieczór, ale nie mam z kim, bo znajomi wolą Doktora Strange'a a nie "jakieś gadaniny w których nic się nie dzieje".()
Film opowiada o lingwistce(w
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Whys: powiedz, że trollujesz xD Mogło się stać miliard różnych rzeczy, nie wiemy praktycznie nic na temat obcych, ich kultur i technologii, a także innych ewentualnych zagrożeń, które mogą nadejść. Może odejdź trochę od ziemi i użyj wyobraźni.
  • Odpowiedz
@kontrowersje: przecież to wszystko są szczegóły które absolutnie nie przeszkadzają w odbiorze filmu. Na tej samej zasadzie możesz się zastanawiać dlaczego miecz świetlny ma ograniczenie, albo dlaczego facet z Drive tak mało się odzywa. Albo dlaczego nie polecieli na orłach we Władcy Pierścieni xd W każdym filmie możesz wyłapać takie szczegóły, tylko po co?
  • Odpowiedz
@jegertilbake: Kajnda tru, ja lubię sci-fi i lekko nerdzę, ale tylko kapkę. Natomiast mam bekę z nołlajfów rozkminiających, w tym w recenzjach, film na nie wiadomo jakie czynniki, podpierając się argumentami zdobytymi po przekopaniu połowy Internetu. Ja swoje rozmyślania o filmie zatrzymuję na etapie wyjścia z sali. Albo mi się podobał, albo nie. Motyw mi podszedł lub nie, itp. itd., wrażenia wyłącznie z seansu, bez dodatków pozakinowych.
  • Odpowiedz
Obejrzałem sobie recenzję Nowego Początku u Kimomaniaka i jedno nie daje mi spokoju. Czemu to ludzie muszą tłumaczyć język istot które były w stanie przebyć pół galaktyki a nie Oni? Przecież mają technologię i wiedzę na wyższym poziomie.
#scifi #nowypoczatek #arrival
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lawaszkiri: Jak dla mnie to film do połowy zapowiadał się świetnie, to co się działo później to już mnie nie ruszyło. Ludzie przez nauczenie się języka obcych zyskali umiejętność przewidywania przyszłości. Totalny bezsens. Dla mnie Interstellar był świetny, 9/10. Arrival może 7/10.
  • Odpowiedz
  • 9
#arrival jak dla mnie trochę za wysokie oceny zbiera... Trochę mnie rozczarował, monotonny, czasem naiwny, rozwiązanie też bez szału.

#film
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

O jaki solidny film ten Arrival Nowy Początek, może akcji w dosłownym tego słowa znaczenia nie ma ale muza i klimat powalają, no i wreszcie jakiś Mindfuck, który ma chociaż trochę sensu 8,5-9/10
#film #kino #filmnawieczor #arrival
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KRSS: utrzymuję 7/10, ale ja ogólnie zwykle daję stosunkowo wysokie oceny chyba że film jest naprawdę kiepski. w tym przypadku poza końcówką było spoko ale bez fajerwerków czyli zupełnie tak jak oczekiwałem.
  • Odpowiedz
Dla wszystkich zainteresowanych filmem "Nowy początek" recenzja w skrócie: "Interstellar" bez lotów kosmicznych i z mniejszą ilością dziur fabularnych. No może jeszcze warto dodać brak sekwencji pełnych akcji i brak zakończenia, które zrypałoby cały film.
#arrival #scifi
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wróciłem właśnie z seansu "Nowego Początku" i nie wiem skąd zachwyty nad tym filmem. Jak ktoś nie oglądał to niech nie czyta bo dalej będzie spoiler.


#filmy #film #arrival
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Koniec "Nowego Początku" jest przepiękny.

Tak cudownej w swojej prostocie i przekonującej afirmacji życia jeszcze nie widziałem.
Z resztą nie tylko koniec jest fenomenalny - w końcu jakiś poważny reżyser wziął się za dobre s-f.
Coś czuję, że powoli wkraczamy w nową erę filmowego s-f. W końcu Hollywood dostrzegło potencjał tej formy, którym jest stwarzanie przekonującego, w pewien sposób naturalnego środowiska do zadawania głęboko filozoficznych pytań. O czym z resztą zarówno Chiang,
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@coolcokecan: Ja natomiast liczyłem na coś więcej, o wiele większe wrażenie i skłonność do refleksji wzbudził we mnie "Interstellar" aniżeli "Nowy Początek". Pod względem zdjęć, dźwięku i aktorstwa nie można temu filmowi niczego zarzucić, całkiem możliwe że będzie jakiś Oscar za techniczną stronę tej produkcji.

Od strony fabularnej jednak wszystko to było dla mnie zbyt "miałkie". No ale to tylko moja opinia, nie trzeba się z nią zgadzać i rozumiem,
  • Odpowiedz
#film #kino #arrival

Nie umiem recenzować filmów, ale moje wrażenia po obejrzeniu "Arrival" są jakieś nijakie, jakoś aż tak genialny ten film dla mnie nie był. "Interstellar" wydaje mi się lepszy trochę.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mircy, właśnie obejrzałem "Arrival", więc kilka wrażeń na świeżo. Nie jest to typowy film SF, najbliżej mu chyba do "Kontaktu" z Jodie Foster. Zdecydowanie widać styl Villeneuve'a w ujęciach i muzyce - można powiedzieć, ze pod tym względem to takie "Sicario" na sterydach, szerokie kadry, ogromne przestrzenie i minimalistyczna linia melodyczna pogłębiają poczucie niepewności, które towarzyszy bohaterom przy spotkaniu z Obcymi.
Jeśli definicją sci-fi są dla ciebie Gwiezdne Wojny, Star Trek albo
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

,,Arrival" nie jest zły ale nie rozumiem czemu ma być wybitny, arcydzieło itp...


Zachwyty są chyba tylko dlatego, że mamy film o temacie kosmitów bez wojny, wybuchów (no jest jeden) i krwawej jatki plus pompatycznej muzyki. W sumie jest nawet ratowanie świata przez samotną panią geniusz, ale tak bardziej subtelnie.

Wystarczyło wrzucić trochę intelektualizmu, ludzkość nie ma jednego lidera, nie mówi wspólnym głosem, na wypadek zagrożenia nie ma nas kto reprezentować i mamy receptą
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach