@octave25: jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kontrole
Przy okazji w dwóch zdaniach wytłumaczył zapis konstytucji Kwaśniewskiego o zakazie zadłużania się polski we własnym banku
Drukujemy nasze niezadłużone piniondze
Dajemy je bankom komercyjnym a te pożyczają je nam z procentem
Właśnie tak jest zadłużony cały świat
¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Właśnie obejrzałem #arrival #nowypoczatek i doszedłem do wniosku, że gdyby tak jak w filmie, odwiedzili nas obcy(nawet w pozytywnych zamiarach) i zawiśli tak w oczekiwaniu na kontakt, to prędzej ludzkość rozpętałaby III wojnę ze sobą, niż się z nimi skomunikowała.

#film
  • Odpowiedz
I kolejny film na mojej liście.

Nowy początek (2016) - Film, który bardziej możecie kojarzyć po jego oryginalnym tytule, a więc "Arrival". Bardzo długo czekałem na to, aby go obejrzeć i nie będę ukrywał, że była to dla mnie pozycja nr 1 z zaległości ubiegłego roku. I szczerze? Nie mam pojęcia, jak go ocenić, mam naprawdę bardzo dużą zagwozdkę. Był to jeden z tych nielicznych filmów, po których obejrzeniu musiałem chwilę usiąść i zastanowić się, co właściwie autor miał na myśli? Jestem w stanie zrozumieć, że przybycie obcych na Ziemię to było poniekąd... tło, do opowiedzenia całej historii - w końcu to Villeneuve a nie Ridley Scott i na pewno nie jest to DLA MNIE film Sci-Fi - jestem możliwie jak najdalej od kategoryzowania tego filmu w ten sposób, ponieważ jest to dla niego krzywdzące.Wiecie to tak, jakby powiedzieć że Obcy i Arrival należą do tego samego gatunku kinowego, czyli Sci-Fi - no byłoby to okrutne i każdy kto już obejrzał ten film lub go obejrzy na pewno się ze mną zgodzi.

Arrival to taki trochę nieoszlifowany diament - film, który ma predyspozycje do tego, aby być kultowym, niemniej z całą pewnością nim nigdy nie będzie. Dlaczego? Bo tak jak ten film jest wspaniały, cudowny, dający do myślenia, sprawiający że spoglądamy w głąb siebie, że patrzymy na swoją nic nie wartą istotę ludzkości i tego jak jesteśmy słabi i ograniczeni - jednym zdaniem - film który warty jest najwyższych ocen - ma w sobie również momenty, które są po prostu #!$%@? słabe, nie trzymające się kupy, ckliwe, bezsensowne lub po prostu głupie. Gdybym miał oceniać ten film jako "obraz", jako "sztukę", jak rzeźbę z odległości 10m - powiedziałbym że to #!$%@? arcydzieło, mistrzostwo, no coś niesamowitego. Ale jak to w większości arcydzieł bywa - im bardziej się zbliżasz, im więcej widzisz, im bardziej analizujesz, tym niestety traci on na swoim geniuszu, tym więcej ma dziur, ubytków, tym jest mniej dokładny i brzydki.

Jaki
Wróciłem jakiś czas temu z "Nowego początku" i smutno mi się zrobiło po tym filmie. Naprawdę, czegoś takiego dawno nie widziałem i nie poczułem w kinie. Ten film jest tak dobry, że z chęcią bym o nim rozmawiał cały wieczór, ale nie mam z kim, bo znajomi wolą Doktora Strange'a a nie "jakieś gadaniny w których nic się nie dzieje".()
Film opowiada o lingwistce(w
@Whys: powiedz, że trollujesz xD Mogło się stać miliard różnych rzeczy, nie wiemy praktycznie nic na temat obcych, ich kultur i technologii, a także innych ewentualnych zagrożeń, które mogą nadejść. Może odejdź trochę od ziemi i użyj wyobraźni.
  • Odpowiedz
@kontrowersje: przecież to wszystko są szczegóły które absolutnie nie przeszkadzają w odbiorze filmu. Na tej samej zasadzie możesz się zastanawiać dlaczego miecz świetlny ma ograniczenie, albo dlaczego facet z Drive tak mało się odzywa. Albo dlaczego nie polecieli na orłach we Władcy Pierścieni xd W każdym filmie możesz wyłapać takie szczegóły, tylko po co?
  • Odpowiedz
Obejrzałem sobie recenzję Nowego Początku u Kimomaniaka i jedno nie daje mi spokoju. Czemu to ludzie muszą tłumaczyć język istot które były w stanie przebyć pół galaktyki a nie Oni? Przecież mają technologię i wiedzę na wyższym poziomie.
#scifi #nowypoczatek #arrival
@lawaszkiri: Jak dla mnie to film do połowy zapowiadał się świetnie, to co się działo później to już mnie nie ruszyło. Ludzie przez nauczenie się języka obcych zyskali umiejętność przewidywania przyszłości. Totalny bezsens. Dla mnie Interstellar był świetny, 9/10. Arrival może 7/10.
  • Odpowiedz
Mirki, olałem studia w Polsce, wyjechałem do Niemiec do rodziny gdzie udało mi się złapać całkiem niezła prace na początek zwłaszcza ze nie mowie po niemiecku. Pracuje w firmie zajmującej się wykonywaniem i montażem ozdobnych płyt kamiennych, dodatkowo rozkrecaja oddział zajmujący się szeroko pojętą budowlanka, gdzie jestem asystentem elektryka, pierwszy miesiąc był na próbę, bo zamierzałem wrócić do Polski i tu studiować, jednakże za namową szefa postanowiłem zostać i od wiosny rozpocząć