Wszystko zaczęło się od tego, że postanowiłem iść do szkoły artystycznej.

Był taki okres w moim życiu, gdy po prostu Informatyka i programowanie zaczęły mnie nudzić. Wypalenie?
W końcu robiłem to od tylu lat... podążanie za inną życiową pasją? Może...

Ten moment, gdy każdy dzień w pracy powoduje, że to bez sensu. Że nie chcecie tego więcej robić.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pamiętam jak będąc gówniakiem mama wysłała mnie po mąkę do sklepu. Zakupiłem kilogram, pani włożyła mi ją w siateczkę, ja hyc na rowerek i w kierunku domu. Niestety pakunek zaczął obcierać mi o szprychy w kole i mąka zaczęła się wysypywać. Myślałem, że się palę i zacząłem spierd@lać co tchu do mamusi. Im szybciej jechałem, tym bardziej się paliłem. Do dziś rodzice wspominają jak siedzą w domu, słyszą krzyk i wtedy wpadam
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem."
#alewtopa
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach


Byłem gówniakiem, niski lvl, poniżej 10. Rodzicielka wchodzi mi do pokoju i mówi, że koniec zabawy transformersami, mam iść do kościoła. Daje mi wyprasowaną, białą koszulę, czesze ładnie włoski, daje 5zł na tacę i wypuszcza z domu. Wchodzę do kościoła, siadam na tyłach za filarem, msza leci. Idzie ksiądz z tacą, znajduje mnie za filarem, wystawia tacę, a ja uśmiecham się głupio i odchodzi. Wychodząc z kościoła, biorę keczupowe czitosy, siadam
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@l-da: Najgorsze w tym było to, że tato odebrał mój komentarz jako złośliwość a nie pomyłkę...Zapomniałem o tym dodać :( A ja jak zawsze chciałem dobrze a jak zawsze wyszło...wiesz jak :)
  • Odpowiedz
  • 1
Jadę sobie swoim cienkolem, słucham sobie disko Zenka Martyniuka, skrzyżowanie - patrzę a tam jakaś czarna limyzyna BOR-u na sygnale jedzie, pojechali no to i ja jadę aż ti nagle boooommm .... A resztę historii to już znacie.

#alewtopa
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach