Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak będąc gówniakiem mama wysłała mnie po mąkę do sklepu. Zakupiłem kilogram, pani włożyła mi ją w siateczkę, ja hyc na rowerek i w kierunku domu. Niestety pakunek zaczął obcierać mi o szprychy w kole i mąka zaczęła się wysypywać. Myślałem, że się palę i zacząłem spierd@lać co tchu do mamusi. Im szybciej jechałem, tym bardziej się paliłem. Do dziś rodzice wspominają jak siedzą w domu, słyszą krzyk i wtedy wpadam ja.. cały na biało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#alewtopa
  • 2