#ciekawostka
Hej!
Do tej pory "World's Largest Dungeon" trzyma rekord Guinnessa, ale to raczej dobrze - chyba nie potrzebujemy rywalizacji w tym, kto sprzeda gry najdrożej ;)
Dużo różnych RPGów (ale niestety bez World's Largest Dungeon) (Ale zawsze możemy dać taką samą cenę jak ktoś poprosi!)
-> https://rgfk.pl

#
RGFK_PL - #ciekawostka
Hej!
Do tej pory "World's Largest Dungeon" trzyma rekord Gui...

źródło: comment_16296392308Qs0KhfHcoQRc28NAe3PEf.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A tutaj dobrze wypić pintę #guinnessa - albo i trzy ;) #dublin to bardzo przyjemne miasto, a Temple Bar wieczorem żyje w każdy dzień tygodnia.

Chociaż myślałem, że rozmiarowo ta dzielnica będzie większa, to faktycznie - puby pełne, w każdym muzyka na żywo, na ulicy też ciągle ktoś gra - dobre burgery (polecam WOWBurger - najtańsze, ale miejsce bez dachu więc zimno ;)), p--o, w-----y (Jameson - dla fanów The Wire).

Irlandczycy super ludzie, mają historię podobną do naszej w wielu kwestiach, niezłomni, ale też przeżyli wiele cierpień od okupantów, wielki głód i emigracja do Ameryki tym spowodowana - ciekawy materiał dla interesujących się historią. Tylko to ich GAA (hurling i ichniejszy football) jest niezrozumiałe, chociaż wygląda ciekawie. Na narodowym stadionie GAA w trakcie powstania (zaczęło się w 1916 roku) Anglicy weszli na stadion w celu przeszukania podczas rozgrywek i zabili kilkanaście osób, w tym jednego z zawodników.

Sam
silver_spike - A tutaj dobrze wypić pintę #Guinnessa - albo i trzy ;) #Dublin to bard...

źródło: comment_s3BE0v8SKsJRbPw09FJLZHFCaMDqmMRa.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@silver_spike: śmieje się, bo jak jest mało wody w Liffey, to widać skarby i nie ładnie pachnie.

Mieszkam tu trochę i tak się czasem zastanawiam co oglądają turyści. Osobiście nie lubię centrum bo za dużo heroinistów
  • Odpowiedz
@rzet: 4 tys, ale jeśli mieszkanie 1,5 - to zostaje 2,5 - komunikacja, jedzenie, rozrywka - zostanie z 1 tys.. Serio nie dziwne, że tak mało programistów dziś wyjeżdża tylko za pensją, a nie z chęci zmiany otoczenia. Ja pracuje częściowo z domu, ale klientów mam w większości z Polski, więc musze być na miejscu - spotkania itp.

Dzięki za poświęcony czas, trochę mi potwierdziłeś to, co mi się wydawało
  • Odpowiedz