Wszystko
Wszystkie
Archiwum
- 25
- 40
823222 - 68 = 823154
Długi weekend ciąg dalszy.
Trasa Martigny - Sion przez 3 przełęcze - Portail de Fully, Col de Fenestral i Col de Forcle. 80 km dojazdu pociągiem - to najdalej jak kiedykolwiek dojeżdzałem na rower.
Pojechałem
Długi weekend ciąg dalszy.
Trasa Martigny - Sion przez 3 przełęcze - Portail de Fully, Col de Fenestral i Col de Forcle. 80 km dojazdu pociągiem - to najdalej jak kiedykolwiek dojeżdzałem na rower.
Pojechałem
- 31
842788 - 93 = 842695
Tyle noszenia roweru co dziś to nie było od zeszłego roku ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale 3 nowe przełęcze zdobyte i granica 2600 m przekroczona po raz pierwszy w tym roku ᕦ(òóˇ)ᕤ
Tak się zmęczyłem dziś że nie chciało mi się do 100 km dokręcać pod koniec. Ale ponad
Tyle noszenia roweru co dziś to nie było od zeszłego roku ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale 3 nowe przełęcze zdobyte i granica 2600 m przekroczona po raz pierwszy w tym roku ᕦ(òóˇ)ᕤ
Tak się zmęczyłem dziś że nie chciało mi się do 100 km dokręcać pod koniec. Ale ponad
- 31
855574 - 62 = 855512
Lodowiec Aletsch, czyli mój najbliższy lodowiec i przy okazji największy lodowiec w Alpach. Do tej pory bojkotowałem ten teren bo tam nie lubią rowerzystów, ale postanowiłem dać szansę.
Co tu dużo mówić, warto było, nawet pod grozbą mandatu. Lodowiec widzę często, ale nigdy jeszcze z tak bliska. Wrażenia niesamowite.
Lodowiec Aletsch, czyli mój najbliższy lodowiec i przy okazji największy lodowiec w Alpach. Do tej pory bojkotowałem ten teren bo tam nie lubią rowerzystów, ale postanowiłem dać szansę.
Co tu dużo mówić, warto było, nawet pod grozbą mandatu. Lodowiec widzę często, ale nigdy jeszcze z tak bliska. Wrażenia niesamowite.
@manedhel: Stary, wygrałeś życie :) Zazdro motzno :)
- 38
879349 - 120 = 879229
Chciałem zrobić pięć przełęczy, wyszły dwie bo burza i śnieg, ale i tak było fajnie ᕦ(òóˇ)ᕤ
Głownym daniem była dziś dolina Zwischbergen (czyli szczyt szwajcarskiej inwencji - dolina międzygórska). Zacząłem od wjechania samochodem na 1700, potem w górę przez teren narciarski Skellige, znaczy się Rothwald na 2250, zjazd na przełęcz Simplon, wjazd na 2100 i trawers
Chciałem zrobić pięć przełęczy, wyszły dwie bo burza i śnieg, ale i tak było fajnie ᕦ(òóˇ)ᕤ
Głownym daniem była dziś dolina Zwischbergen (czyli szczyt szwajcarskiej inwencji - dolina międzygórska). Zacząłem od wjechania samochodem na 1700, potem w górę przez teren narciarski Skellige, znaczy się Rothwald na 2250, zjazd na przełęcz Simplon, wjazd na 2100 i trawers
- 1
@TwigTechnology camelbak i rzeki /jeziora. Camelbaka traktuje jako rezerwę jakby długi rzek nie było.
- 1
@TwigTechnology: chętniej niż z bukłaka, bo dużo chłodniejsza. No i to ta sama woda która potem trafia do kranów i tak.
- 33
913720 - 130 = 913590
Tym razem niżej, z małą tylko ilością śniegu więc dłuższy dystans udało się zrobić. 30 km dojazd wzdłuż Rodanu, szybka wspinaczka najpierw na 1250 potem na 2100. Trawers nad doliną Rodanu, potem nad boczną doliną Mattertal, potem jej bliźniaczą doliną Saastal i zjazd do domu. W sumie trochę ponad 4000 m przewyższeń, z czego dobre kilkaset metrów wnoszenia roweru. Reszta wyciąg i autobus.
Niemożliwie gorąco, dobrze że przed 7 wyjechałem i szybko byłem wysoko. Rozsądna temperatura dopiero powyżej 1900 m. Tyle wody co dziś dawno nie wypiłem.
12
Tym razem niżej, z małą tylko ilością śniegu więc dłuższy dystans udało się zrobić. 30 km dojazd wzdłuż Rodanu, szybka wspinaczka najpierw na 1250 potem na 2100. Trawers nad doliną Rodanu, potem nad boczną doliną Mattertal, potem jej bliźniaczą doliną Saastal i zjazd do domu. W sumie trochę ponad 4000 m przewyższeń, z czego dobre kilkaset metrów wnoszenia roweru. Reszta wyciąg i autobus.
Niemożliwie gorąco, dobrze że przed 7 wyjechałem i szybko byłem wysoko. Rozsądna temperatura dopiero powyżej 1900 m. Tyle wody co dziś dawno nie wypiłem.
12
- 20
923499 - 47 = 923452
Gantertal, czyli jedna z dwóch dolin łączących #szwajcaria z Włochami przez przełęcz Simplon. Dziś #majowka do niedzieli, codziennie zapowiadane do 30 stopni - na dole nie da się wytrzymać, trzeba w #gory jechać.
Podjazd na 2000 m bezproblemowy, potem trawers gdzie było trochę noszenia aż do górskiej chatki Bortelhütte na 2113 m, potem zaczęły się lawiny. Po n-tej zrezygnowałem nie zrobiwszy po raz pierwszy zaplanowanego minimum i zjechałem na dół. Zjazd z tej strony jest na tyle miły, że kończy się prawie pod moimi drzwiami.
Jednak
Gantertal, czyli jedna z dwóch dolin łączących #szwajcaria z Włochami przez przełęcz Simplon. Dziś #majowka do niedzieli, codziennie zapowiadane do 30 stopni - na dole nie da się wytrzymać, trzeba w #gory jechać.
Podjazd na 2000 m bezproblemowy, potem trawers gdzie było trochę noszenia aż do górskiej chatki Bortelhütte na 2113 m, potem zaczęły się lawiny. Po n-tej zrezygnowałem nie zrobiwszy po raz pierwszy zaplanowanego minimum i zjechałem na dół. Zjazd z tej strony jest na tyle miły, że kończy się prawie pod moimi drzwiami.
Jednak
@manedhel: O jak zadroszczę. Piękne widoki
- 1
@JestemNocnymMirkiem: w maju i w październiku jest najładniej w górach moim zdaniem, Niekoniecznie najbardziej praktycznie na rower, ale najładniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 59
936951 - 116 = 936835
Trzecie #100km w tym roku wpadło, z trochę ponad 3000m przewyższeń.
Magiczna dolina Lötschental, moja ulubiona boczna dolina odchodząca od doliny Rodanu. Do niedawna całkowicie odcięta od świata, teraz jedno z bardziej popularnych miejsc na wędrówki górskie wśród Szwajcarów. Otoczona przez trójtysięczniki, z czego najwyższy, Bietschhorn na 3934 m (po prawej stronie zdjęcia)
Powyżej
Trzecie #100km w tym roku wpadło, z trochę ponad 3000m przewyższeń.
Magiczna dolina Lötschental, moja ulubiona boczna dolina odchodząca od doliny Rodanu. Do niedawna całkowicie odcięta od świata, teraz jedno z bardziej popularnych miejsc na wędrówki górskie wśród Szwajcarów. Otoczona przez trójtysięczniki, z czego najwyższy, Bietschhorn na 3934 m (po prawej stronie zdjęcia)
Powyżej
- 28
1024286 - 124 = 1024162
Dzisiejsze #100km - druga setka w tym roku. Śnieg uniemożliwia wjechanie w jakiekolwiek sensowne miejsce więc zamiast tego długi trawers na dole doliny Rodanu z kilkoma podjazdami żeby nie było za nudno. I tak na płaskim kawałku było nudno. Nie lubię trawersów poniżej 2000m.
Pod koniec zayryzykowałem i podjechałem kolejką najpierw na 1200m, potem na 1900m. Trasy powyżej 1500 m nie nadają się do jazdy teraz, trzeba znów czekać z 2 tygodnie jeszcze, albo i dłużej, bo na ten tydzień znów śnieg ma być.( ͡° ʖ̯ ͡°) Mam nadzieję, że u
Dzisiejsze #100km - druga setka w tym roku. Śnieg uniemożliwia wjechanie w jakiekolwiek sensowne miejsce więc zamiast tego długi trawers na dole doliny Rodanu z kilkoma podjazdami żeby nie było za nudno. I tak na płaskim kawałku było nudno. Nie lubię trawersów poniżej 2000m.
Pod koniec zayryzykowałem i podjechałem kolejką najpierw na 1200m, potem na 1900m. Trasy powyżej 1500 m nie nadają się do jazdy teraz, trzeba znów czekać z 2 tygodnie jeszcze, albo i dłużej, bo na ten tydzień znów śnieg ma być.( ͡° ʖ̯ ͡°) Mam nadzieję, że u
- 0
- 33
10964091 - 55 = 10964036
Wczorajsze #mtb. Miałem zrobić krótką wycieczkę więc wyjechałem po południu, wyszło jak zwykle. Pierwszy raz tego roku uczciwie (bez wyciągu) powyżej 2000 m.
Granica śniegu osiągnięta 2 razy - na południowej ścianie w Alpach Berneńskich gdzieś na 1950 (ale wniosłem ze 100 m ) jeszcze żeby powyżej 2000 być) i na północnej w Alpach Lepontyńskich pod
Wczorajsze #mtb. Miałem zrobić krótką wycieczkę więc wyjechałem po południu, wyszło jak zwykle. Pierwszy raz tego roku uczciwie (bez wyciągu) powyżej 2000 m.
Granica śniegu osiągnięta 2 razy - na południowej ścianie w Alpach Berneńskich gdzieś na 1950 (ale wniosłem ze 100 m ) jeszcze żeby powyżej 2000 być) i na północnej w Alpach Lepontyńskich pod
- 26
1107998 - 47 = 1107951
Pierwszy w tym roku porządny pracodom przez góry. Trochę naokoło bo prawie 50 km zamiast normalnych 12.
Tym razem Alpy Berneńskie czyli wystawa południowa - granica śniegu jest gdzieś tam hen wysoko, na prawie 1800 były tylko jakieś marne resztki. Brakowało pod koniec energii, bo obiad o 11:30, ale wyrobiłem się z założoną trasą kilka minut po zachodzie słońca.
Trochę
Pierwszy w tym roku porządny pracodom przez góry. Trochę naokoło bo prawie 50 km zamiast normalnych 12.
Tym razem Alpy Berneńskie czyli wystawa południowa - granica śniegu jest gdzieś tam hen wysoko, na prawie 1800 były tylko jakieś marne resztki. Brakowało pod koniec energii, bo obiad o 11:30, ale wyrobiłem się z założoną trasą kilka minut po zachodzie słońca.
Trochę
- 1
@trace_error: strava zawyza moj wysokosciomierz zaniza, wiec od dłuższego czasu zawsze daje Strave ( ͡° ͜ʖ ͡°). Pewnie realnie z 2200 było, ale szczerze mówiąc obojętne mi jest ile między 2000 i 3000 bo liczę tylko pełne tysiace ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 32
1172031 - 81 = 1171950
Byłem niedojeżdzony po ostatnim czwartku - cały dzień jeżdzenia i single traili dziś, z minimalną ilością noszenia roweru. Żadnych rakiet śnieżnych, żadnego cięzkiego plecaka, pure fun (ʘ‿ʘ)
Mały dystans ale spore przewyższenia - konieczność wnoszenia roweru po oblodzonych ścieżkach i śnieg na trawersach/podjazdach bardzo spowalnia. 3300 m podjazdów i zjazdów, ostatnio powyżek 3k zrobiłem chyba w październiku ᕦ
Byłem niedojeżdzony po ostatnim czwartku - cały dzień jeżdzenia i single traili dziś, z minimalną ilością noszenia roweru. Żadnych rakiet śnieżnych, żadnego cięzkiego plecaka, pure fun (ʘ‿ʘ)
Mały dystans ale spore przewyższenia - konieczność wnoszenia roweru po oblodzonych ścieżkach i śnieg na trawersach/podjazdach bardzo spowalnia. 3300 m podjazdów i zjazdów, ostatnio powyżek 3k zrobiłem chyba w październiku ᕦ
- 1
Swoja drogą, na zdjęciu nr 4 złapał się Matterhorn.
- 30
1232582 - 70 = 1232512
Nauczony doświadczeniem sprzed 3 tygodni wziąłem tym razem dodatkowo rakiety śnieżne do całego zimowego ekwipunku który i tak wożę. Plecak ważył z tonę, ale dzięki temu lepiej kondycję się ćwiczy przy podjazdach, nie?
Dojechałem na ~2000 m z jakimś 2500m przewyższeń, potem zmiana butów i dalej na rakietach. Dawno nie chodziłem i niedoszacowałem ile zajmuje noszenie roweru w rakietach więc po dojściu na ~2300 m (zamiast planowanych 2550) zawróciłem i zjechałem tą samą drogą.
Tak
Nauczony doświadczeniem sprzed 3 tygodni wziąłem tym razem dodatkowo rakiety śnieżne do całego zimowego ekwipunku który i tak wożę. Plecak ważył z tonę, ale dzięki temu lepiej kondycję się ćwiczy przy podjazdach, nie?
Dojechałem na ~2000 m z jakimś 2500m przewyższeń, potem zmiana butów i dalej na rakietach. Dawno nie chodziłem i niedoszacowałem ile zajmuje noszenie roweru w rakietach więc po dojściu na ~2300 m (zamiast planowanych 2550) zawróciłem i zjechałem tą samą drogą.
Tak
- 6
Plecak ważył z tonę, ale dzięki temu lepiej kondycję się ćwiczy przy podjazdach, nie?
@manedhel: Czym ciężej w zimie, tym lżej w lecie.
Tak hardkorowego traila jeśli chodzi o warunki jeszcze nie robiłem.
Obstawiam, że nikt tutaj. Ukłony.
@manedhel: cumplu nie zabij nam się bo lubimy oglądać Twoje wyprawy ;P
- 37
1237442 - 41 = 1237401
Wiosennej pogody ciąg dalszy. Szkoda nie wyjść na rower. Inwersja dalej trzyma, w dolinie mróz, a starczy kilkaset metrów tylko wjechać i robi się pod +15.
BLS Südrampe, czyli wędrówkowy klasyk. Absolutnie nie do zrobienia w sezonie, bo tłumy chodzą. Nawet dziś środku grudnia z 10 osób spotkałem i musiałem z roweru schodzić bo za wąsko. Długi trawers na 1100 - 1400 m na południowej, słoneczej ścianie doliny.
Na
Wiosennej pogody ciąg dalszy. Szkoda nie wyjść na rower. Inwersja dalej trzyma, w dolinie mróz, a starczy kilkaset metrów tylko wjechać i robi się pod +15.
BLS Südrampe, czyli wędrówkowy klasyk. Absolutnie nie do zrobienia w sezonie, bo tłumy chodzą. Nawet dziś środku grudnia z 10 osób spotkałem i musiałem z roweru schodzić bo za wąsko. Długi trawers na 1100 - 1400 m na południowej, słoneczej ścianie doliny.
Na
- 18
39849 - 109 = 39740
Zgodnie z życzeniem @faramka prawilnie przeczytałem regulamin i wrzucam normalny dystans ( ͡° ͜ʖ ͡°) a nie tylko zdjęcie.
Wczoraj nie mogłem zdecydować się gdzie chcę pojechać dziś (początek 5 dniowego weekendu) więc pojechałem w oba miejsca gdzie chciałem, przejeżdzając pociągiem między końcem
Zgodnie z życzeniem @faramka prawilnie przeczytałem regulamin i wrzucam normalny dystans ( ͡° ͜ʖ ͡°) a nie tylko zdjęcie.
Wczoraj nie mogłem zdecydować się gdzie chcę pojechać dziś (początek 5 dniowego weekendu) więc pojechałem w oba miejsca gdzie chciałem, przejeżdzając pociągiem między końcem
- 38
49144 - 87 = 49057
Pogoda się zmieniła, śnieg stopniał więc na 2300 dało się wjechać. 3/4 zaplanowanej trasy zrobione, sporo więcej noszenia roweru niż miało być. Ale i tak fajnie, szkoda tyko że kondycja słabsza jak się tylko raz w tygodniu jeździ.
Powrót 10 km pociągiem bo dzień mi się skończył.
strava
Pogoda się zmieniła, śnieg stopniał więc na 2300 dało się wjechać. 3/4 zaplanowanej trasy zrobione, sporo więcej noszenia roweru niż miało być. Ale i tak fajnie, szkoda tyko że kondycja słabsza jak się tylko raz w tygodniu jeździ.
Powrót 10 km pociągiem bo dzień mi się skończył.
strava
- 31
57874 - 64 = 57810
Droga na wczorajsze #wykopiwo (link) przez przełęcz Gemm do Berna. Śnieg po piątkowej ulewie prawie cały stopniał i dało się przez całość przejechać. Na górze 3 stopnie czyli do przeżycia. Płaskie kawałki pociągiem.
Zdjęcie z wjazdu do doliny Dala na dolinę Rodanu w kierunku Sion.
strava
Droga na wczorajsze #wykopiwo (link) przez przełęcz Gemm do Berna. Śnieg po piątkowej ulewie prawie cały stopniał i dało się przez całość przejechać. Na górze 3 stopnie czyli do przeżycia. Płaskie kawałki pociągiem.
Zdjęcie z wjazdu do doliny Dala na dolinę Rodanu w kierunku Sion.
strava
- 9
No i obowiązkowy rower na przełęczy na 2350m
@manedhel: leci na tapetę ;D Jak robisz z ubraniami w takich górach? Bo ja na podjeździe to grzeję się jak lokomotywa, ale zjeżdżać z takiej wysokości przez długi czas to musi być strasznie zimno i tego nienawidzę zimą
- 26
104620 - 85 = 104535
Kolejny weekend, kolejna przełęcz. Albrunpass między Szwajcarią a Włochami.
Sporo gubienia się i podjeżdzania z powrotem bo gdzieś źle skręciłem. 400 m noszenia roweru w górę (gdzie jakiś rekordowy czas na stravie - kto dodaje segmenty na noszenie roweru?) i, pierszy raz, musiałem też z 200 metrów w dół znieść. Absolutnie nieprzejezdny kawałek zjazdu - jak trochę za późno zauważyłem, źle skręciłem w pewnym momencie i ominąłem planowany kawałek.
W
Kolejny weekend, kolejna przełęcz. Albrunpass między Szwajcarią a Włochami.
Sporo gubienia się i podjeżdzania z powrotem bo gdzieś źle skręciłem. 400 m noszenia roweru w górę (gdzie jakiś rekordowy czas na stravie - kto dodaje segmenty na noszenie roweru?) i, pierszy raz, musiałem też z 200 metrów w dół znieść. Absolutnie nieprzejezdny kawałek zjazdu - jak trochę za późno zauważyłem, źle skręciłem w pewnym momencie i ominąłem planowany kawałek.
W
- 1
400 m noszenia roweru w górę
@manedhel: mój "rekord" - 4,1km w poziomie, 819 metrów w pionie i 3 godziny wpychania i wnoszenia roweru. Teraz już wiem czemu tam stały znaki zakazu "wjazdu" rowerem
- 0
@Diabl0: ja juz wnosilem kolo 1000 m. Wprawdzie nie na raz tylko na 2 razy (350+ 650), ale jednego dnia przy 2 przeleczach. Nie mam problemu z wnoszeniem (za to mam z wpychaniem i dlatego rower zawsze na plecy idzie), w zasadzie to nawet lubie bo inne miesnie maja okazje popracowac. Szczegolnie ze zjazdy potem bywaja niesamowite, a nie da sie tam inaczej dostac. Znosic w dol za to nie
- 42
142335 - 134 = 142201
Koniec urlopu czyli wczorajsza wycieczka z #rozowypasek. Kolejna przełęcz padła.
Jestem z niej bardzo dumny (z różowego, nie z przełęczy), normalnie na swoim crossie do pracy tylko jezdzi a w ubiegłym tygodniu przejechała ze mną ponad 330 km i ponad 6000 m przewyższeń na 3 razy.
Koniec urlopu czyli wczorajsza wycieczka z #rozowypasek. Kolejna przełęcz padła.
Jestem z niej bardzo dumny (z różowego, nie z przełęczy), normalnie na swoim crossie do pracy tylko jezdzi a w ubiegłym tygodniu przejechała ze mną ponad 330 km i ponad 6000 m przewyższeń na 3 razy.
Pogoda super dzisiaj, więc trzeba było zaliczyć sran fondo xD Jedynie coś się na mnie chyba garmin obraził. Po około 30 km przestał mnie nawigować i dopiero się obudził po kolejnych 20. Na sam koniec chyba stwierdził, że już za dużo nawigowania na dzisiaj i kazał jechać 20 do końca trasy xD
No i niebieski zwiększony do 15x15.
#100km #2000m
#