Wpis z mikrobloga

1172031 - 81 = 1171950

Byłem niedojeżdzony po ostatnim czwartku - cały dzień jeżdzenia i single traili dziś, z minimalną ilością noszenia roweru. Żadnych rakiet śnieżnych, żadnego cięzkiego plecaka, pure fun (ʘʘ)

Mały dystans ale spore przewyższenia - konieczność wnoszenia roweru po oblodzonych ścieżkach i śnieg na trawersach/podjazdach bardzo spowalnia. 3300 m podjazdów i zjazdów, ostatnio powyżek 3k zrobiłem chyba w październiku (òóˇ) Kondycja powoli wraca.


źródło: comment_liFpXLjvriqa8T0jVdqibvNstMnWVPlG.jpg
  • 1