Wpis z mikrobloga

1107998 - 47 = 1107951

Pierwszy w tym roku porządny pracodom przez góry. Trochę naokoło bo prawie 50 km zamiast normalnych 12.

Tym razem Alpy Berneńskie czyli wystawa południowa - granica śniegu jest gdzieś tam hen wysoko, na prawie 1800 były tylko jakieś marne resztki. Brakowało pod koniec energii, bo obiad o 11:30, ale wyrobiłem się z założoną trasą kilka minut po zachodzie słońca.

Trochę ponad 2000 m w górę i w dół na 47 km.

Po drodze sporo niespodzianek najczęściej wynikających z nieposprzątanych jeszcze po zimie ścieżek - pełno połamanych drzew, brak oznakowania (niektóre są zdejmowane na zimę), lawiny śnieżne i kamienne bo których trzeba było przejść, bo przejechać się nie dało.

Już teraz na podjazdach było za ciepło, obawiam się tego lata.

Zdjęcie z trawersu na niecałych 1800 m na miasto z #pracbaza i Alpy Pennińskie z Vispertal. Na środku w chmurach masyw Mischabel, czyli drugi najwyższy masyw w Alpach, najwyższym szczytem Dom (4545 m). Na prawo odchodzi dolina rozdziela się na Mattertal, które kończy się w Zermatt, na lewo w Saastal, z Saas Fee


manedhel - 1107998 - 47 = 1107951

Pierwszy w tym roku porządny pracodom przez góry...

źródło: comment_BGjH1ZueIzqFcp4rgma5TNIvKZuBO5DU.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
@trace_error: strava zawyza moj wysokosciomierz zaniza, wiec od dłuższego czasu zawsze daje Strave ( ͡° ͜ʖ ͡°). Pewnie realnie z 2200 było, ale szczerze mówiąc obojętne mi jest ile między 2000 i 3000 bo liczę tylko pełne tysiace ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz