Hej czy ktoś z was w pracy robi takie akcje, że wychodzi z biura mówiąc "idę na spotkanie/do klienta/coś załatwić" a tak naprawdę idzie do domu zrobić sobie godzinną drzemkę? czy tylko ja jestem taki p------y xD
Przypomniała mi się właśnie największa batalia językowa, jakiej w życiu byłem świadkiem. Miała ona miejsce za czasów, gdy byłem jeszcze nastoletnim dresiarzem.
Otóż na naszym osiedlu, papierosa określało się mianem szlug. Zawsze tak było. Paczka szlugów, seba daj szluga, i tak dalej. Jednak pewnego dnia jeden z sebków usłyszał gdzieś, że poprawnym określeniem jest szluga. Forma żeńska. Powinno się więc mówić Seba daj szlugę. Doprowadziło to do zagorzałej dyskusji w naszym gronie, która szybka rozprzestrzeniła się na resztę ziomeczków. Nim się obejrzałem, największym osiedlowym problemem była poprawność językowa slangowego określenia papierosa.
Zauważyliście, że jak w Polsce na autostradzie jest wypadek na pasie w przeciwnym kierunku, to na twoim pasie też robi się korek bo wszyscy zwalniają żeby zobaczyć co się dzieje? Zaraz za wypadkiem korek się kończy. #motoryzacja #polska #polskiedrogi
Kiedy myślałam, ze korpomowa już nigdy mnie nie zaskoczy, dziś po raz pierwszy usłyszałam słowo „redżektnęli” (ʘ‿ʘ) #grammarnazi #jezykpolski #korposwiat #pracbaza
#anonimowemirkowyznania Pytanie kieruję bardziej do facetów w związkach bo zależy mi żeby faceci się wypowiedzieli jak wygląda ta sprawa u nich, ale Węgierki też mogą się wypowiedzieć. Powiedzcie kto ma rację, ja czy moja dziewczyna. Ja oczywiście uważam, że racja jest po mojej stronie ale może się mylę. Pytanie brzmi, czy mieszkając razem z dziewczyną pytacie się jej o zgodę np na to, że w weekend lub w ciągu tygodnia wpadają do was wasi koledzy pod wieczór albo ktoś wpada do was na noc w weekend czy tez wy jedziecie gdzieś go kolegi i tam zostajecie na noc, albo np dostajecie zaproszenie na jakiś wypad z kumplami do baru? Ogólnie to jesteśmy tuż przed 30, 2 lata związku i 2 miesiące mieszkamy razem. Przed zamieszkaniem omówiliśmy takie rzeczy jak opłaty, podział obowiązków i takie tam. Na początku było dobrze, ale zaczęło się psuć.
@Medicus_DCL: dzięki za podbicie, ja chrapałem jak p--------y, aż się sam budziłem od tego a różowy planował uśpienie mnie po cichu. Migdały. Trochę strachu i od paru lat mnie kocha znowu. Polecam.
Znacie ten typ lasek co nie? Na każdym kroku muszą się afiszować tym że oglądają chińskie bajki. Glany, plecak w kostkę czarne obcisłe spodnie lub czarna spódniczka. Na plecaku jakieś naszywki z sakanamoto3 lub c-------i. Na imię ma Patrycja ale jak by mogła to nazywała by się Yukii albo Ku Tang. Na mordoksiążce ma Patrycja Yukii Kowalska lub jakieś krzaczki chińskie. Profilowe musi to być albo jakaś postać z bajki albo jej
#pracbaza #gownowpis #korposwiat