W Polsce skończyłem pięcioletnią biotechnologię (mgr inż.). Potem wyjechałem do uk i zacząłem pracę, ale jednak skumałem się, że nie chcę pracować w obecnym zawodzie do końca życia (sterylizacja w szpitalu) i poszedłem na studia, żeby odświeżyć sobie wiedzę i umiejętności i mieć potem lepsze opcje na rynku pracy. Wybrałem studia na dobrej londyńskiej uczelni (żadna światowa topka, ale w Polsce była by w top 3). Moje polskie studia skończyłem w 2009 i będę porównywał z tym rocznikiem, może niektóre rzeczy się w międzyczasie zmieniły.
Decyzja i zapisanie się zajęły mi miesiąc. Pojechałem na dzień otwarty, gdzie spotkałem się z szefem kierunku i pogadałem o tym jak takie studia wyglądają.
Zaskoczenie nr 1- uczelnia jest bardzo elastyczna i sam sobie wybieram praktycznie wszystko. Mogłem wybrać kiedy zacząć studia (październik, lub luty), mogłem wybrać kolejność przedmiotów, mogłem wybrać kiedy robić projekt magisterski, mogłem wybrać jakie przedmioty chcę mieć (część z tych decyzji nie musiała być podjęta od razu). Wybrałem tryb part-time jeden dzień w tygodniu przez dwa lata, ponieważ pracuję w innym mieście w pełnym wymiarze godzin, a uczelnia daje wybór. Tryb full-time to 2 dni w tygodniu przez rok. Więc tutaj już widać różnicę, magisterka w uk zajmuje rok, dwa dni w tygodniu.
Złożyłem papiery, moja magisterka z Polski to było więcej, niż było wymagane na przyjęcie. Musiałem zrobić test językowy IELTS, który był ciężki i ostry i mogę o nim zrobić osobny wpis (praktycznie każda uczelnia wymaga IELTS). Za studia w uk się płaci, akurat mnie stać na zapłacenie wszystkiego, ale w innym wypadku trzeba brać pożyczkę studencką. Pożyczki są tak zrobione, że brane są na niski procent i nie trzeba ich spłacać, o ile nie zarabia się powyżej pewnego progu (obecnie chyba 21 000 funi rocznie). Cena studiów wyniosła 8450 funtów za całość + moje dojazdy do londka. Kierunek Biomedical Science Msc.
Przepraszam za spóźnienie, ale życie się wydarzyło i nie mogłem napisać. IELTS to w skrócie jeden z najważniejszych międzynarodowych testów językowych potrzebnych do studiowania, czy emigracji w krajach anglojęzycznych. Pisałem IELTS gdy aplikowałem na uczelnię aby zrobić studia magisterskie w uk. Test ten jest wymagany przez niemal wszystkie uczelnie do rozpoczęcia nauki. Nie oblewa się go, ani nie zdaje, tylko dostaje się ocenę od 1 (non user) do 9 (expert user). IELTS występuje w dwóch odsłonach- general, oraz academic (potrzebny na uczelnię). Test akademicki jest nieco trudniejszy i sprawdza również umiejętność analizowania podanych informacji, np wykresów i rysunków. Test zajmuje zazwyczaj cały dzień, albo pół dnia i składa się z czterech części- pisanie, czytanie, słuchanie i mówienie. Większość uczelni wymaga academic IELTS na poziomie 6,5 i nie niżej niż 6,0 z każdej wybranej części. Ja uzyskałem wynik 8,5. Na test można się zarejestrować w internecie i w każdym większym mieście jest ich kilka miesięcznie. Zainteresowanie jest spore i czeka się ok miesiąca na dostępny termin. Cena to ok. 100 funtów. Co dziwne w uk, płaci się przelewem i trzeba zapłatę potwierdzić mailem ze screenshotem i danymi aplikanta. Jest to dziwny system, ponieważ wszędzie jest paypal, albo karty. Aplikować na uczelnię można nawet bez testu, pod warunkiem, że wyniki będą przed rozpoczęciem roku akademickiego. Dostajemy wtedy warunkowe przyjęcie, a szkoła może wysłać wyniki na uczelnię bezpośrednio po publikacji, bez opóźnień. Odpowiednikiem IELTS jest na przykład TOEFL, który również jest respektowany przez niektóre uczelnie.
Ok, zabookowaliśmy test, zapłaciliśmy i co dalej. Dostajemy od naszej szkoły w której będziemy zdawać linki do materiałów. Każdemu zdającemu IELTS polecam zapoznać się z nimi dokładnie i nie lekceważyć testu! Jest on trudny i bardzo formalny, a w dodatku drogi, więc chcecie go dobrze zdać. Materiały przygotują nas do każdej części osobno i pozwolą zdać przykładowe testy, aby ocenić własne umiejętności.
W