@evilonep: Byłem w tym szpitalu, dokładnie z tą chorobą na tym oddziale. Mój "rodzinny" napisał "pilne" na skierowaniu. W rejestracji Pani wyznaczyła mi wizytę za pół roku! Na moją uwagę, że przecież jest "pilne", odpowiedziała: no właśnie, wyznaczyłam szybciej, bo jest dopisek pilne. I to jest opowieść na tzw. faktach autentycznych.
@Sepzpietryny: To chyba niestety nie pod miasto. Z moich znajomych najwięcej wyjechało do Wawy i do Anglii. Do Warszawy wyjeżdżali w latach 90tych i 2000 - ci ambitniejsi , po 2004 Anglia - ci mniej ambitni. Bolesne porównanie, ale w miarę obiektywne.
Oczywiście grupa moich znajomych, to nie jest jakaś miarodajna grupa... :)
@RFpNeFeFiFcL: To ciekawe. Jest takie pojęcie jak "równowaga funkcjonalna" i również dotyczy systemów. Ciekawe, czy tutaj też miałaby zastosowanie. Jeśli tak, to znaczyłoby, że zastany stan kwantowy jest w naturalnej równowadze. Po rozbiciu, wraca do swojego pierwotnego, optymalnego stanu. Czyżby?
No tak. Moja Mama (l. 79), niedosłysząca i z cukrzycą, poszła do salonu Orange przedłużyć Umowę na abo.
Oczywiście, wbrew moim srogim nakazom (które nota bene czynię już odkąd skończyła 70tkę), żeby nic sama nie podpisywała: żadnych telefonów, prądów, wycieczek sponsorowanych za garnki i tepe. Oczywiście, i tak unosi się jakimś swoim honorem i pewnie nie chce być dla mnie ciężarem.
Dlatego poszła i podpisała. Przedłużenie umowy z Orange, oraz otworzyła sobie
@Wouxus: Jak dożyjesz gościu 60tki, to pogadamy, co będziesz czytał, ile ogarniał i jak sobie poradzisz z cwaniakami. Ja Twojej 60tki nie dożyję, ale napisz tutaj, pewnie inni, młodzi, poczytają.
Coraz więcej 20 i 30 latków nie potrafi odmieniać słowa "tablet".
"Coraz więcej 3-latków nie mówi. Nie potrafią trzymać kredki, układać... za to potrafią używać tableta a gdy widzą książkę, obrazki próbują przesuwać palcem."
Używać kogo,co? Tablet! tak, jak używać (kogo, co) telefon, smartfon.
@yourij: Chyba z tymi odmianami zawsze był kłopot. Kupiłem (co?) telefon - używam (czego?) telefonu, Kupiłem (co?) smartfon - używam (czego?) smartfonu,
Pamiętam, że w szkole podstawowej, jak ktoś wypowiadał się niepoprawnie, to - delikatnie mówiąc - nie miał szacunku. Błędy ortograficzne to też była żenada. Szkołę kończyłem nie w '39, ale w końcówce lat '90. Teraz każdy bełkot
@cygar: Kurcze, aż zazdroszczę. Nigdy tak nie obczaiłem gierki, żeby wziąć się za mody. Wg mnie: to świetny sposób na naukę grafiki/programowania. Teraz już nie mam na to czasu. :(
@BlackbirdZ: To ciekawe, co piszesz. Nie wiedziałem o tym (bo i skąd). Muszę rozpoznać temat. Dzięki!
Swoją drogą tak sobie właśnie myślę: że jak prowadzasz dziecko na mega różne zajęcia, to w końcu skąd młody/młoda ma wiedzieć co wybrać? Z drugiej strony, jak pokażesz tylko jedną opcję, i nie trafisz, to też nie za dobrze. :(
Mój "rodzinny" napisał "pilne" na skierowaniu.
W rejestracji Pani wyznaczyła mi wizytę za pół roku!
Na moją uwagę, że przecież jest "pilne", odpowiedziała: no właśnie, wyznaczyłam szybciej, bo jest dopisek pilne.
I to jest opowieść na tzw. faktach autentycznych.