#tinder i ogólnie obecny rynek matrymonialny jest moją pokutą, za moje złe postępowanie w przeszłości.
Jakieś relacje z dziewczynami przejawiały się u mnie w zasadzie od zawsze. W liceum związek prawie przez cały okres szkoły, potem od drugiego roku studiów aż do pierwszego roku aplikacji quasi związek (fbw) z dziewczyną, która na mnie leciała, a którą ja non stop odrzucałem i trzymałem w niepewności. Po drodze jakieś drobne przygody z nowo poznanymi dziewczynami, ale nie było tego dużo, może 2-3.
Od zakończenia relacji na 1 roku aplikacji, trafiały się jakieś złote strzały gdzie dochodziło do zbliżenia, ale nigdy nie były to dziewczyny, z którymi chciałbym stały związek. Obecnie mam 27 lat (kalendarzowo), a sytuacja na tinderze i ogólnym rynku to lipton. Mimo, że najgorzej nie wyglądam (solidne 6/10), przyzwoity i inteligencki zawód (w kwietniu mam egzamin zawodowy na radcę prawnego, a więc prawnik z krwi i kości), dobrego domu (duża pomoc finansowa od rodziców czy ogarnięte życiowo rodzeństwo co ma hajs i tytuły naukowe), ambicji (chce poszerzać uprawnienia i zdobyć kolejny zawód), to na tinderze jestem niewidzialny xd. W 2-3 miechy jakieś śmieszne 300 lajków, z czego połowa to wieloryby i dziewczyny oddalone o dwa miliony km ode mnie. Rozsądnego wyboru nie ma, a desperatem nie jestem, aby zaspokoić się półśrodkami.
Z
Jakieś relacje z dziewczynami przejawiały się u mnie w zasadzie od zawsze. W liceum związek prawie przez cały okres szkoły, potem od drugiego roku studiów aż do pierwszego roku aplikacji quasi związek (fbw) z dziewczyną, która na mnie leciała, a którą ja non stop odrzucałem i trzymałem w niepewności. Po drodze jakieś drobne przygody z nowo poznanymi dziewczynami, ale nie było tego dużo, może 2-3.
Od zakończenia relacji na 1 roku aplikacji, trafiały się jakieś złote strzały gdzie dochodziło do zbliżenia, ale nigdy nie były to dziewczyny, z którymi chciałbym stały związek. Obecnie mam 27 lat (kalendarzowo), a sytuacja na tinderze i ogólnym rynku to lipton. Mimo, że najgorzej nie wyglądam (solidne 6/10), przyzwoity i inteligencki zawód (w kwietniu mam egzamin zawodowy na radcę prawnego, a więc prawnik z krwi i kości), dobrego domu (duża pomoc finansowa od rodziców czy ogarnięte życiowo rodzeństwo co ma hajs i tytuły naukowe), ambicji (chce poszerzać uprawnienia i zdobyć kolejny zawód), to na tinderze jestem niewidzialny xd. W 2-3 miechy jakieś śmieszne 300 lajków, z czego połowa to wieloryby i dziewczyny oddalone o dwa miliony km ode mnie. Rozsądnego wyboru nie ma, a desperatem nie jestem, aby zaspokoić się półśrodkami.
Z







#heheszki #hp #drukarki
źródło: temp_file1843369294133614164
Pobierz