A istnieje jakikolwiek kraj, za który byście byli gotowi walczyć i zaryzykować? Załóżmy, że uciekniecie do Niemiec, ale wojna i do nich dotrze. To jest kraj za który zawalczycie, czy uciekacie dalej?
@Kempes: Nie tylko powinna być wdzięczna, że historia potoczyła się tak, że Niemcy nie zostali potraktowani tak jak potraktowani nas, ale przede wszystkim powinna pamiętać, że Głubczyce to nie jest niemieckie miasto, bo było przez Niemcy okupowane przez zaledwie 200 lat.
@Zydomasoneria: Nic to nie zmienia, że prawa miejskie nadał im król Czech, nie uzurpuję sobie 100% polskości tych ziem przez całą ich historię. A Habsburgowie to dynastia austriacka.
Pytanie do wszystkich, którzy twierdzą, że nic im Polska nie dała i nie mają za co tu walczyć. Załóżmy, że uciekliście już przed wojną do państwa, które wam da (Dania? Bangladesz? San Marino?), a wojna i tam dotrze. Wtedy będziecie chętni, żeby się odwdzięczyć za gościnę, czy nadal będzie za mało? Czego oczekujecie od Państwa, żeby było godne waszej obrony? Pytam nieironicznie
Mnie Polska dała możliwość mieszkania w bardzo bezpiecznym i stabilnym
@marko2: Lewica już dawno się zorientowała, że język kształtuje rzeczywistość. Dlatego trzeba mówić wprost, że kobiety mają "WIĘKSZĄ" emeryturę. "Wyższa" emerytura podświadomie sugeruje, że chodzi o miesięczną wypłatę. Tak dziś każdy rozumie ten zwrot. "Większa" emerytura się dziś nie używa, a powinno, wg mnie wskazuje, że chodzi o całość tego świadczenia.
Takie przewrotne. Rosyjski widz spodziewa się, że w rytm muzyki filmowej policja spacyfikuje i skatuje niewinnych przechodniów, za to, że prowokacyjnie stoją, a okazuje się, że tym razem im daruję (do czasu).
@vladek: Chciałem tylko wypunktować hipokryzję kin. Skoro nie mają nic przeciwko, żeby klient wniósł "jakieś" jedzenie, to nie powinno im nigdy przeszkadzać, gdy klient przychodzi z czipsami z żabki.