Jako że idzie #wielkanoc, przypomniało mi się #coolstory odnośnie Wielkiego Piąteku.
Otóż jak wiadomo, w czasie nabożeństwa ludzie ustawiają się w kolejkę, żeby ucałować krzyż. W małej wiosce był jeden kościół, przyjechała tam kiedyś na święta dziewczyna z większego miasta. No i grają organy, krzyż wystawiony i dziołcha idzie odbębnić swoje. Zostaje w tym momencie głośno strofowana przez wiernych, bowiem w tym kościele panuje KOLEJNOŚĆ!
Najpierw idą księża. Potem ministranci. Potem zakonnice. Potem kościelny i schola. Potem wszyscy mężczyźni. I na końcu wszystkie kobiety.
Uwaga, uwaga, proszę mi polecić #film. Warunek: ma być lekki i przyjemny, żadne ciężkie rozkminy sf, może być komedyjka lub przyjemny obyczajowy. Najlepiej żeby się dało obejrzeć razem z #rozowypasek.
Na wypoku są specjaliści od wszystkiego, może znajdzie się ktoś, kto zna się na robakach??
Zauważyłem na ścianach małe czarne robaczki, wyglądają jak żuczki bez wyraźnie widocznej głowy, mają twardą skorupkę (chrzęści pod kapciem). Nie widziałem, żeby latały. Jakieś pomysły co to jest?
Otóż jak wiadomo, w czasie nabożeństwa ludzie ustawiają się w kolejkę, żeby ucałować krzyż. W małej wiosce był jeden kościół, przyjechała tam kiedyś na święta dziewczyna z większego miasta. No i grają organy, krzyż wystawiony i dziołcha idzie odbębnić swoje. Zostaje w tym momencie głośno strofowana przez wiernych, bowiem w tym kościele panuje KOLEJNOŚĆ!
Najpierw idą księża. Potem ministranci. Potem zakonnice. Potem kościelny i schola. Potem wszyscy mężczyźni. I na końcu wszystkie kobiety.