@trb: Ah, no to jest kilka odcinków szutrowych w samym Krakowie jak brzeg Rudawy, bulwary od Plazy do mostu Wandy. Jest Las Wolski, ale tutaj się musisz już postarać i coś poszukać. Są dolinki Podkrakowskie, dolina Mnikowska, Sanki, cały Las Zabierzowski gdzie są długie trasy szutrowe i terenowe. Tutaj np. trasa jaką jechaliśmy jakiś czas temu, co prawda był jeden przełaj, ale dał radę;) https://www.strava.com/activities/405534611
@shusty: bez przesady, z karszerów się korzysta podczas zawodów. wystarczy celność i odpowiednia odległość od newralgicznych miejsc, 30 sekund i rower umyty.
Rozliczam kaucję za mieszkanie i typ upiera się, żebym przyszedł do niego bo uznał, że z kaucji może się rozliczyć tylko hehe gotówką. Nie chce mi sie tam jechać i tego załatwiać, czy mogę go jakoś zmusić, żeby puścil to przelewem?
jak to jest z pobytem w akadmiku na czas kampanii wrześniowej? czy to jest opcja dla każdego czy tylko dla spełniających warunki na regularny akademik na cały rok?
Znacie jakies fajne #przelaj do 5 koła do kupienia w Polsce? Mam na oku Ridley X-Bow 10 disc za 4800zł, zastanawiam się czy nie ma gdzieś czegoś lepszego.
Przez butelkę wyczuwam lekką nutę ze stouta - to prawdopodobnie zasługa słodu Red X. Barwa jak dla mnie to kolor porządnie zaparzonego earl greya, piana ma dużo grubych pęcherzyków, dość szybko opada. Ze szklanki daje słodyczą, karmelem, kakao, nic nie zdradza tego, że mamy do czynienia z Sour Ale. W smaku na początku czuć kwas, potem ustępuje on miejsca delikatnej goryczce, żeby na końcu poczuć finisz przypominający kawę
Z butelki pachnie jak jakiś lepszy miodowy lager. Kolor piwa z sokiem malinowym, ale mętne. Piana opada bardzo szybko. Ze szklanki dochodzi lekki zapach malin, który ulatnia się po chwili i zostaje aromat, który kojarzę z sour/wild ale. Po przełknięciu uderza umiarkowana kwasota, która potem ustępuje miejsca malinowemu posmakowi. Ten nie za bardzo przypada mi do gustu, nie jestem fanem malin, a do tego smakują podobnie jak
#rower