Mam za zadanie zaprojektować osiedle domków szeregowych typu chów klatkowy. Jak myślicie, co tutaj można poprawić, żeby był większy ścisk i jak najgorsze warunki dla mieszkańców? Każdy prostokąt to działka na jeden dom.
Na pewno zrezygnuje z podjazdów i domy bezgarażowe będą stały przy samej ulicy, żeby trzeba było parkować na chodnikach i uniemożliwiać pieszym swobodę poruszania. Miejsc parkingowych dla gości nie będziemy robić, żeby parkowali na ulicy i wymuszali ruch wahadłowy.
Na pewno zrezygnuje z podjazdów i domy bezgarażowe będą stały przy samej ulicy, żeby trzeba było parkować na chodnikach i uniemożliwiać pieszym swobodę poruszania. Miejsc parkingowych dla gości nie będziemy robić, żeby parkowali na ulicy i wymuszali ruch wahadłowy.




























I jeszcze myślałam, że dorośli nie kłamią, bo są przecież mądrzy. Iks de.
Mieliście jakieś takie dziecięce przemyślenia, które zweryfikował czas?