pamietam jak kiedyś zimą, jak miałem z 12-13 lat, poszliśmy z kolegami na sąsiednie osiedle i zaczęliśmy lepić p---s ze śniegu. zawsze przywiązywałem sporą uwagę do tego, żeby takie twory były anatomicznie poprawne, a nie zwykła schematyczna pałka i dwa jajka, dlatego jak już nabrał jako-tako kształtu, zacząłem pięknie rzeźbić detale. na początku zacząłem formować żołądź, ale tak ładnie, a nie jak garnek na głowie. potem zacząłem robić żyły i inne detale,
powodzenia
powodzenia
via iOS