Jak mnie #!$%@?ą takie dynamiczniaki. Ekstrawertycy #!$%@?. Zawsze sie taki trafi i przyczepi się jak rzep psiego ogona. Ostatnio w szpitalu bawię się z dzieckiem żeby czas szybko minął i zjawiają się oni. Dynamiczna rodzinak jak z reklamy płatków śniadaniowych i zaczyna się zagadywanie, wypytywanie itd. Próbujesz zbyć ich zdawkowymi odpowiedziami i niezadawaniem pytań to nieee... ciągną ten festiwal niezręczności. Oczywiście jestem kulturalny, a szpital to nie miejsce na manifestację swojego niezadowolenia
@Pan_Mirek: ale czy ja każę się komuś domyślić zanim otworzy usta? Po prostu jak rozmowa się nie sklei po 2 zdaniach to raczej się opuszcza. Nie chodzi o to, że ktoś chciał być miły a ja walę focha. CHodzi o to, że ekstrawertycy dynamiczniaki często myślą, że jak będą odpowiednio długo naciskać, próbować itp. to w końcu (egoistycznie) zwrócą na siebie czyjąś uwagę, albo otworzą komuś oczy na świat. I to
Dziękuję za komentarze i pomysły z poprzedniego posta, nie spodziewałem się aż takiego zainteresowania śmieszkami tego typu ( ͡°͜ʖ͡°). Inspiracji dostałem (i cały czas dostaję) na prawdę mnóstwo, ale żeby to wszystko zrealizować to trzeba te zarzutki porządnie dopracować, więc nie oczekujcie contentu co drugi dzień. Jak większość z was nie
źródło: comment_GFbzwud1538vQcq5rf1o9eRm0xuuyJVt.jpg
Pobierz