Wpis z mikrobloga

Jak mnie #!$%@?ą takie dynamiczniaki. Ekstrawertycy #!$%@?. Zawsze sie taki trafi i przyczepi się jak rzep psiego ogona. Ostatnio w szpitalu bawię się z dzieckiem żeby czas szybko minął i zjawiają się oni. Dynamiczna rodzinak jak z reklamy płatków śniadaniowych i zaczyna się zagadywanie, wypytywanie itd. Próbujesz zbyć ich zdawkowymi odpowiedziami i niezadawaniem pytań to nieee... ciągną ten festiwal niezręczności. Oczywiście jestem kulturalny, a szpital to nie miejsce na manifestację swojego niezadowolenia więc nie każę im się #!$%@?ć.

Albo ostatnio znajomi namawiają mnie na powrót do Polski. Oczywiście argumenty są typu pójdź do korpo, albo na sprzedawcę i nawet bez wyższego da się wbić na jakiegoś gównoteamleadera czy mistrza obrotu gównem. Bo oni zarabiają po 10k to ja też mogę. #!$%@? z tym, że jako typowy introwertyk skończyłbym na stanowisku generatora gówna w excelu, a o karierze w sprzedaży mogę zapomnieć. Nienawidzę zawierać znajomości, zagadywać ludzi a już tym bardziej włazić im w dupę więc jak niby miałbym odnieść sukces na stanowiskach i w strukturach w których liczą się tylko skille miękkie? HURR DURR SZUKASZ WYMÓWEK.

Nawet różowemu zaczęło coś #!$%@?ć i marudzi, że czemu nie znajdę sobie znajomych, albo czemu nigdzie nie chcę wychodzić do ludzi. Bo jej koleżanki to chodzo, zwiedzajo, balujo i wyjeżdżajo, al ja bym tylko siedzial nad tranzystorkami i rezystorkami i odcinał się od świata. Ja #!$%@?, od kiedy bycie gwiazdą fejsbuczka stało się takie ważne? Po co mam spędzać czas w towarzystwie ludzi którzy mnie irytują? Ludzi którzy albo są infantylni (nie mylić z zabawnymi lub wyluzowanymi), albo wiecznie narzekają jakby mieli 60 lat. No i niech se żyją. Niech im się wiedzie. Tylko niech emanują swoim ekstrawertyzmem na siebie nawzajem i przestaną narzucać swój styl życia innym.

#introwertycy #introwertyzm #zalesie #przemyslenia
  • 25
@Pan_Mirek: ale czy ja każę się komuś domyślić zanim otworzy usta? Po prostu jak rozmowa się nie sklei po 2 zdaniach to raczej się opuszcza. Nie chodzi o to, że ktoś chciał być miły a ja walę focha. CHodzi o to, że ekstrawertycy dynamiczniaki często myślą, że jak będą odpowiednio długo naciskać, próbować itp. to w końcu (egoistycznie) zwrócą na siebie czyjąś uwagę, albo otworzą komuś oczy na świat. I to
@szczym_do_ludzi to już nie są ekstrawertycy tylko jacyś ADHD jak się im ryj nie zamyka. Ja jestem ekstrawertykiem ale nie nagabuję ludzi, jak ktoś nie ciągnie rozmowy to odpuszczam. Ale ta część o pogrążaniu się w #!$%@? bo hurr durr taki jestem i się nie zmienię to trochę #!$%@?. Ok rozumiem nie każdy jest dynamiczny ale od czasu do czasu można wyjść do ludzi. Skoro różowy by chciał to można się poświęcić,
tzn ze nie jestes introwertykiem


@Stokrotka678: tzn raczej, że nie rozumiesz że introwertyzm ma różne nasilenia.

Jestem introwertykiem i mam swoich znajomych z którymi czasem się spotykam, czasem odmawiam spotykania się z nimi i oni to rozumieją. To że ktoś jest introwertykiem nie oznacza że siedzi zamknięty w piwnicy 24/7 i unika kontaktu z ludźmi wszelakimi na wszystkie możliwe sposoby.

Przyjmij do wiadomości, że introwertyzm może być skrajny lub łagodny.