Wisi Ci Monsterka, piwo, kebab, 10 metrów kabla antenowego...
Denerwująca moda na fejsie i tyle, co nie? Nic bardziej mylnego, jak się okazało, to czyste złoto dla zuchwałych. Dla mnie to był sposób na życie.
Zaczęło się niewinnie, dwa lata temu, gdy takie posty zaczynały swą popularność, oznaczyłem swojego dobrego ziomka. Nie odpowiedział w przeciągu 10 minut i ku mojemu zdziwieniu, z radością umówił się ze mną na piwo i ostrą baraninę na grubym. On traktował to jako okazję do spotkania i głupią zabawę, ale tego dnia jasna żarówka zaświeciła się w mojej głowie. Wróciłem do domu i zacząłem lajkować wszystkie gunwostronki, które udostępniały takie "czelendże". Plan był prosty- obserwować znajomych, by dokładnie wiedzieć, kiedy nie mają możliwości odpisania, szybki wpisik na fejsa a po 10 czy 15 minutach zgarnianie nagrody.
Na pierwszy ogień poszedł Przemek, mój kolega z liceum. Niezły był z niego jajcarz, więc gdy był w pracy, oznaczyłem go pod postem o kablu. Przemek również potraktował ten post jako formę dowcipu, odbicia się od szarej rzeczywistości i następnego dnia pod domem znalazłem 10m kabla antenowego koncentrycznego 1.02mm oplot 64 x0.12mm + folia, PVC 6,8mm, spieniany gazowo.
Kupowałem kiełbasę w sklepie mięsnym:
- Ekspedientka: Czy mogę Panu przekroić tą kiełbasę bo się nie mieści na wadze
- Ja: Ależ oczywiście, może nawet być w kostkę bo idzie do zupy
- Ekspedientka kroi 2kg kiełbasy w kostkę