Popełniłem ogromny błąd, choć nie wiem czy można to tak nazywać... Poszedłem na squash'a jak to zwykle. Tym razem jednak grałem z kobietą. Nie flirtowałem, nie "odprowadzałem" jej. Po prostu godzinę z nią grałem, w tym czasie zdążyłem zamienić z nią kilka słów, bo okazało się że pracujemy w tej samej branży. Spotkanie czysto sportowe, bez żadnych podtekstów.
Moja cudowna żona uważa jednak inaczej, zrobiła mi awanturę, wyzywała od oszustów, mówiła
@lolman: moja siostra (kierowca) raz jechała z mamą do miasteczka oddalonego o jakieś 20 parę kilometrów. Zaraz na początku drogi jakiś facet ich wyprzedza, mryga awaryjnymi, coś tam macha ręką, coś pokazuje. Siostra nic. Mama mówi, że prawie każdy kolejny kierowca machał, zajeżdżał drogę, migał i tak dalej. Siostra zaciska łapy na kierownicy, wzrok przed siebie, i bluzga że co oni chcą, że przecież jedzie poprawnie, że światła ma zapalone,
@jankotron: miałem podobną historię, tylko ze mną w roli głównej. Jadę spokojnie przez małe miasto powiatowe, powoli, nikogo nie wyprzedzam, zgodnie z przepisami. Na światłach zatrzymuje się za mną samochód i miga światłami, trąbi i coś tam pokazuje. Myślę - jebnięty. Ale dalej tak miga i trąbi i coś pokazuje. To w końcu wysiadam z samochodu i pytam gestem "co?!". Okazało się, że miałem laptopa na dachu ( ͡°
Wracam z Holandii, muszę sprawdzić CB Radio czy w ogóle działa... włączam, ok działa, gadają. Teraz trzeba sprawdzić jak mnie słychać... I zamiast "mobilki" powiedziałem "mirki jak mnie słychać?"...
Leze sobie w szpitalu, czekam na poniedzialkowa operacje i postanowilam Wam opowiedziec co mnie ostatnio spotkalo: 2-3 tygodnie temu moj maz robil rozne badania - lekarzowi nie spdobala sie trzustka, zrbiono usg, markery nowotworowe. Markery podwyzszone, obraz trzustki nie podoba sie lekarzom, a na raka trzustki pare miesiecy temu zmarla babcia meza. Czekamy przerazeni na dalsze badania, maz nie spi 6 nocy. W koncu jest diagnoza - nic powaznego mu nie jest,
dajesz plusa, inni też jeśli chcą, ja na te plusy paczę i sie nimi jaram xD, a jutro o 14:00 losuje jednę osobę z tych plusów i ZAMAWIAM PIZZE I OPŁACAM JA DLA CIEBIE, nie jakas margeritte, tylko zajebi**a pizze xD (najdrozsza też niestety nie;p ale jakas średnio cenową... no będzie pycha, no! :D) z dostawą pod taki adres jaki podasz. (pw) I ty
@Felonious_Gru: jaaa jebe, właśnie umówiłem się z #rozowypasek na sympatia i jutro mieliśmy iść do pizzeri, ale słyszałem, że chyba już nie akceptują zniżek studenckich. A tak to zaproszę ją do siebie obejrzymy film kosztami podzielimy się po połowie no i PROFIT. Wezmę też kisiel na wszelki wypadek ( ͡°͜ʖ͡°)
Popełniłem ogromny błąd, choć nie wiem czy można to tak nazywać... Poszedłem na squash'a jak to zwykle. Tym razem jednak grałem z kobietą. Nie flirtowałem, nie "odprowadzałem" jej. Po prostu godzinę z nią grałem, w tym czasie zdążyłem zamienić z nią kilka słów, bo okazało się że pracujemy w tej samej branży. Spotkanie czysto sportowe, bez żadnych podtekstów.
Moja cudowna żona uważa jednak inaczej, zrobiła mi awanturę, wyzywała od oszustów, mówiła
Nie wiem czy bardziej po tym
czy po tym, ale w------------m ją na zbity pysk. Żona? Serio?