"nie zależy mi"...


"nie będę dla ciebie atrakcyjna"...


"nie będę robiła tego co ty chcesz"...


"nie boję się ciebie"...


"jestem z tobą z przyzwyczajenia"...


Gdyby tylko tak powiedziała raz w złości - nie zaś przy każdej kłótni i każdego dnia dawała wyraz takiemu myśleniu, to nie uwierzyłbym w to.

#zyciowezawierychtomcia
#zyciowezawierychtomcia

Popełniłem ogromny błąd, choć nie wiem czy można to tak nazywać... Poszedłem na squash'a jak to zwykle. Tym razem jednak grałem z kobietą. Nie flirtowałem, nie "odprowadzałem" jej. Po prostu godzinę z nią grałem, w tym czasie zdążyłem zamienić z nią kilka słów, bo okazało się że pracujemy w tej samej branży. Spotkanie czysto sportowe, bez żadnych podtekstów.

Moja cudowna żona uważa jednak inaczej, zrobiła mi awanturę, wyzywała od oszustów, mówiła
@Arathron: Umówiłem nas oboje na terapię, nie sam siebie. Co dalej planuję? Jeśli ona nie zacznie dostrzegać swoich problemów i nie podejmie pracy nad swoim zachowaniem to zdecydowałem już że od niej odejdę. To już jest ostatnia szansa.

Ja sam też nie jestem idealny, popełniam błędy i nie zawsze jestem taki jak ona by chciała, ale to jak ona mnie gnębi to przerasta ludzkie pojęcie. Wczoraj była miła - bo jak
Kiedy psuje się seks i bliskość to już chyba wiesz, że związek toczy się po równi pochyłej w dół i trudno będzie go uratować. Znów nie wiem w którą stronę iść i co robić, znów poczułem się winny.

Przylazła do mnie wieczorem po powrocie z imprezy z koleżanką i powiedziała "może zorganizujesz miły wieczór". Spodziewałem się tego, bo jest miła zawsze kiedy ma dla siebie jakąś korzyść. Nie zorganizowałem, próbowałem "spontanu", ale