Od kilku miesięcy prowadzę pewną grę na LinkedIn. Ta gra polega na tym, że raz na tydzień piszę do losowego IT rekrutera w sprawie ogłoszenia, które pojawi mi się na wallu, wybierając ogłoszenie które nie ma podanych widełek wynagrodzenia.
Gra wygląda następująco:
Na początku dziękuję rekruterowi za podzielenie się z innymi fajną ofertą pracy, oraz chwalę firmę szukającą pracowników i inwestującą w polski rynek pracy. Potem daję znać, że jestem zainteresowany udziałem w
@WMPP: chyba sam wymyśla. mieszkam na Górnym Śląsku i o "habaniu puloka" pierwsze słyszę. Zawsze było: "walić konia" ewentualnie "marszczyć freda". "Zjechać na ręcznym" także popularne. "Spuścić z krzyża" nie oznacza tylko onanizmu.
Jezioro Kaindy, Kazachstan Powstało ok. 1910r. kiedy to trzęsienie ziemi spowodowało osunięcie się skał wapiennych, które to wytworzyły naturalną tamę w wąwozie. Rosnące tam drzewa utworzyły podwodny i unikalny las. Dołączając do tego krystalicznie czystą wodę stanowi on cel podróży wielu nurków z całego świata.
@Werdandi: Przekopiuję swój komentarz: Cała dyskusja o dostępie do broni, w tym przypadku nie ma sensu. To był zaplanowany zamach terrorystyczny i niezależnie od tego, czy dostęp do broni byłby powszechny, czy zupełnie zakazany, skończyłoby się dokładnie w ten sam sposób.
Komentarz usunięty przez autora