1. Im będzie więcej muzułmanów w Europie, tym bardziej rodowici Europejczycy będą ich nienawidzić. Dla Izraela jest to bardzo korzystne, bo dzięki temu może on bardziej przykręcić śrubę Palestyńczykom, nie narażając się oskarżenia o łamanie praw człowieka ze strony Europejczyków. Już to zresztą obserwujemy, mniej więcej od roku od kiedy wzrosły nastroje antyislamskie w Europie, jest coraz mniej głosów broniących praw Palestyńczyków. Coraz więcej Europejczyków przekonuje się do tego, że muzułmanie to podludzie i nie zasługują na prawa człowieka, na czym skrzętnie korzysta Izrael.
2. Im więcej muzułmanów w Europie, tym mniej ich na Bliskim Wschodzie, który jest obszarem zainteresowania Izraela. Na dodatek kiedy są oni w Europie, to skupiają się na walce z Europejczykami, zamiast z Izraelem.
3.
W sumie logiczne -- wegetarianie zazwyczaj bronią świnie i inne zwierzątka przed tym, aby nie stała im się krzywda.
Po raz kolejny potwierdza się to, co mówi Korwin: Zielony to niedojrzały czerwony.