Wszedłem do jaskini, w której żyli Aborygeni
Jadąc autostopem przez Australię, zostałem wraz z kumplem zabrany do jaskini, w której swoje malowidła zostawili Aborygeni.
z- Dodaj Komentarz
- #
- #
- #
- #
- #
Jadąc autostopem przez Australię, zostałem wraz z kumplem zabrany do jaskini, w której swoje malowidła zostawili Aborygeni.
zSeria filmików Pawła z jego podróży do Australii. Marihuana, złodzieje aborygeni, dziewczyny, śnieg i pustynny upał, kangury, misie koala, wombaty i innych zwierzat, w tym węże i pająki. Filmiki w powiązanych i 1. komentarzu. A to wszystko za równowartość 3 kebabów.
zWitajcie. Wczoraj mieliśmy okazję po raz pierwszy na Wykopie obejrzeć jeden ze świetnych filmików Pawła Ciupy: Vlog z podróży do Tajlandii, kasie, boksie, prostytucji i nie tylko :) Chcecie dowiedzieć się czegoś więcej? Zadawajcie pytania. Paweł postara się odpowiedzieć. PYTAJCIE - WARTO!
zBardzo aktywny czas - znaleźliśmy zdechłego węża, spędziliśmy kilka dni u samotnej matki trójki dzieci, jadłem dziwne kwiaty z lasu, żeglowałem. FACEBOOK: ht...
zW tym odcinku przemierzamy Ukrainę, jedziemy z wariatem na skuterze, śpimy na zamku i inne.
zSpędziliśmy kilka dni we Lwowie chłonąc koloryt tego miejsca. Piękne miasto, polecam tam wpaść.
zJesteśmy dalej w trasie po Australii Zachodniej. W tym odcinku pokazuję jak tanio przeżyć - co jeść, jak wziąć prysznic, zrobić pranie i mieć trochę rozrywek.
zDwa dresy z Mazur pojechali autostopem do Mołdawii.
zWykop.pl
2. W Australii wysmienicie, malo ludzi, cisza i spokoj i cala masa zwierzat - wiadomo, trzeba uwazac na weze i pajaki. W nocy potrafi jednak byc zimno.
3. Ludzie znaja tam historie
Najgorsza - stracilem bardzo szybko 3 kamery i telefon komorkowy - mega strata.
2. Zycie jest duzo drozsze niz w Polsce. Doslownie wszystko. Ale benzyna jest tansza.
3. Psów niemalże zero, pajakow duzo, w tym dwa gatunki ktore umiem opisac - redback spider (groźne) i huntsman (mniej groźne).
Lecialem z Malezji (Kuala Lumpur) za 500zl. Mozna taniej. Wracalem z Sydney do Warszawy za
2. W stopowaniu czasem ogólna niewygoda - ciężar plecaka, mały namiot, zimno w nocy. Brak stabilizacji kocham, tęsknota pojawia sie - ratuje facebook i dobrze dobrana druga osoba, z ktora sie podrozuje.
2. Bardziej, niz ksiazke, polecam chocby forum Autostopowicze czyli My na fejsie, mozna sie duzo dowiedziec, poznac zajawkowiczów "z branży". No i ogladanie na
2. Jak masz fajne koleżanki, niech się odezwą.
2. Szczepionki przed Tajlandia (wzw a,b, dur brzuszny, tezec polio krztusiec blonnica), ale co do samej Australii - nie slyszalem by ktos robil szczepionki.
2. Nocowalem i w niamiocie, i u napotkanych ludzi w normalnych domach.
Teraz odważyłbym się, bo wiem, co jest grane w Australii. Wczesniej duzo podrozowalem sam po Europie, nie ma tych filmikow na necie, ale sa na innym moim kanale Youtube - filmiki ukryte bo
Plecak wazyl duzo, jakies 16-19kg, bo wiozłem tez laptopa, elektronike i akcesoria.
Pilnowalismy sie z namiotem, zeby nic nie weszlo, ale nigdy nie masz gwarancji.