Pożar został zgłoszony o 3:45, według jednego świadka słychać było dwie eksplozje około 5:00. Nie ma wzmożonej aktywnosci policji, co mialo by miejsce w przypadku zamachu. No i zamach o 4 rano jak tam nikogo nie ma. Zewrzyjcie zwieracze.
Koleś ucieka z ogarniętego wojną kraju, po pewnie nie łatwej przeprawie dociera do miejsca gdzie otrzymuje pomoc i może na nowo zorganizowac sobie życie, jednak decyduje że bedzie lepiej jak urządzi jatke maczetą. Zastanawia mnie od kiedy miał w planach taką akcje przeprowadzić?