Zresztą on nie bez powodu jest właśnie taki "ruchomy i giętki", bo to nie ma być kolejna przeszkoda w razie wypadku. Tylko no powinno stać na tyle stabilnie, aby rolki wykaszarki mogły się wokół owinąć. Fakt, sama kosiara też jakaś niezbyt sprecyzowana, bo uderza bokiem, ale no akurat na słupku to nie powinno robić wrażenia. Co najwyżej ma się położyć i wstać.
Także ci tworzący kosiarę zrobili robotę dobrze, to ci stawiający słupek zrobili fuszerkę.
Chociaż
Nie wiem po co mamy za jakimiś murami trzymać taki element i płacić za jego utrzymanie.
A dodam jeszcze to, że czasy są niespokojne. Ukraina zapewne też nie sądziła, że będzie brała udział w konflikcie, a i u nich udało się "uwolnić" wielu bandytów. I to zanim tam wjechały Ruskie, po prostu służby też uciekały, a transportowanie więźniów to było ostatnie istotne. I dużo elementu się rozlało.
Kij
A jest ich wbrew pozorom dużo.
Niemniej czasy o których ty mówisz - są już przeszłością. W tamtych sprawach wielokrotnie trzeba było "szyć". Dzisiaj jesteśmy w świecie zinformatyzowanym, gdzie kamery masz niemal w każdym miejscu. Nie rozwiąże to wszystkich spraw, także tam niech idą do więzienia, ale w wielu przypadkach wina jest po prostu bezwzględna. I jedyne co może bronić kogoś, to jakby mówił, że przybył z przyszłości i zabijał przyszłego drugiego Hitlera, czyli