Mam takie dwie w rodzinie. Kobiety sukcesu, zadbane (niby atrakcyjne), z kasą, masę zainteresowań. Dobijają 40-tki a są same, bo żodyn nie jest wystarczająco dobry dla takiej damy. Z tym, że Ci co one by chciały to już dawno zajęci. Nawet matki płaczą i namawiają, żeby obniżyły standardy, bo inaczej zawsze będą już same.
@szynszyla2018 może tak może nie. Są co jakiś czas w związku, ale krótkim, bo zawsze coś nie tak. Plus narzekają, że nie mogą znaleźć odpowiedniego chopa.
Dr Bogusław Grabowski (ekonomista, były członek RPP): Przecież pan Kaczyński i pan Morawiecki, zamiast zajmować się naprawdę bardzo kryzysową sytuacją w gospodarce, jeżdżą po kraju, od miasta do miasta, kłamią, manipulują i szczują. Głównie na Brukselę i na Niemców, też oczywiście na Tuska i Putina.
@ReevoX błagam, przestańmy mówić, że się nie da. Jeżeli tak piszemy (nawet jeśli to prawda) to tylko zmniejszamy prawdopodobieństwo. Presja ma sens. Domagajmy się o polityków obietnic, że nie tylko odsuną PiS od władzy, ale także osądzą winnych
@joyko wiem, mój się trafił całkiem zdrowy, a i tak jest po korekcji nosa i podniebienia. Bazyla dostałem od mojej mamy, w prezencie. Chciałem mopsa, ale więcej się nie zdecyduję na tę rasę. I wszystkim zachwyconym odradzam. Następna będzie jakaś "zdrowsza" rasa. Masz moje słowo.
I popieram zakaz hodowli francuzów i mopsów (nie pamiętam, który kraj wprowadził).
#anonimowemirkowyznania Uczestniczyłem niedawno w wypadku, który wyglądał jak na załączonym obrazku. Chciałem skręcić w lewo z podporządkowanej. Na drodze z pierwszeństwem, z lewej nadjeżdżało większe auto (SUV) i z włączonym prawym kierunkowskazem. SUV znacznie zwolnił tuż przed skrzyżowaniem, więc wywnioskowałem że faktycznie będzie skręcał. Jezdnia na podporządkowanej była wąska, więc chcąc mu ułatwić manewr, wyjechałem na główną i zacząłem skręcać w lewo.
Kiedyś wyjeżdżałem z podporządkowanej takiej z kiepską widocznością. Wychylam się a tu koleś wyprzedza na pełnej k----e na skrzyżowaniu. Zdążyłem zahamować i uniknąłem czołówki. Siedzę w pełnym szoku, a ojc który ze mną jechał mówi, że byłaby moja wina, bo muszę się upewnić czy mogę wjechać na pas ruchu. Ale mnie p-------ł! To bylo dla mnie nielogiczne. Później pogrzebałem i ojc miał chyba rację.