Śmierć w Oslo Plaza Hotel
W 1995 roku elegancka młoda kobieta zameldowała się pod fałszywym nazwiskiem w norweskim hotelu, a kilka dni później została znaleziona martwa w swoim pokoju hotelowym. Z pozoru wszystko wskazuje na s---------o, jednak im bardziej chce się potwierdzić tę tezę, tym mniej faktów się zgadza. Śmierć w Oslo Plaza Hotel do dziś pozostaje jedną z najsłynniejszych nierozwiązanych zagadek Norwegii.
Wszystko zaczęło się w sobotę 3 czerwca 1995 roku po godzinie 19:30, gdy recepcjonistka zorientowała się, że para Belgów zameldowanych jako Jennifer i Lois Fergate znacznie przekroczyła limit kredytowy. Po raz trzeci wysłała do ich pokoju na 28 piętrze komunikat, wyświetlający się na ekranie telewizora, o treści „Proszę, skontaktuj się z kasą”. Ktoś w pokoju natychmiast nacisnął OK na pilocie. Para spała już w hotelu trzy noce, a jeszcze nic nie wpłacili. Pokój nie był sprzątany od czwartku, ponieważ na drzwiach cały czas wisiała wywieszka „nie przeszkadzać”. Zaniepokojona recepcjonistka poprosiła ochroniarza, żeby sprawdził co się dzieje.
Ochroniarz
W 1995 roku elegancka młoda kobieta zameldowała się pod fałszywym nazwiskiem w norweskim hotelu, a kilka dni później została znaleziona martwa w swoim pokoju hotelowym. Z pozoru wszystko wskazuje na s---------o, jednak im bardziej chce się potwierdzić tę tezę, tym mniej faktów się zgadza. Śmierć w Oslo Plaza Hotel do dziś pozostaje jedną z najsłynniejszych nierozwiązanych zagadek Norwegii.
Wszystko zaczęło się w sobotę 3 czerwca 1995 roku po godzinie 19:30, gdy recepcjonistka zorientowała się, że para Belgów zameldowanych jako Jennifer i Lois Fergate znacznie przekroczyła limit kredytowy. Po raz trzeci wysłała do ich pokoju na 28 piętrze komunikat, wyświetlający się na ekranie telewizora, o treści „Proszę, skontaktuj się z kasą”. Ktoś w pokoju natychmiast nacisnął OK na pilocie. Para spała już w hotelu trzy noce, a jeszcze nic nie wpłacili. Pokój nie był sprzątany od czwartku, ponieważ na drzwiach cały czas wisiała wywieszka „nie przeszkadzać”. Zaniepokojona recepcjonistka poprosiła ochroniarza, żeby sprawdził co się dzieje.
Ochroniarz
Zamówiłem espresso w Warsie, Pani podała mi kubeczek z kawą, chciałem nieco posłodzić, były czarne i białe saszetki z cukrem, wziąłem czarną, wsypuję a Pani krzyczy
-To pieprz!!!
Na co ja patrząc Pani prosto w oczy, wypiłem jedynym łykiem cała kawę i rzekłem
-Tak lubię
Bycie samcem alfa wymaga poświęcenia
#truestory #fail #zenada #kawa