Uważam, że jak się mieszka w centrum dużego miasta to nie wstyd nie posiadać prawa jazdy, bo to głupie by było, nieopłacalne czasowo i pieniężnie jeździć samochodem po centrum.
Z dwójką małych dzieci jeżdżenie po mieście inaczej niż własnym autem, zwłaszcza zimą, to wyczyn ekwilibrystyczny wręcz. Roczne w wózku, 3 letnie za rękę, bo jeszcze ma siano w głowie, wsiadasz do tramwaju prosząc o pomoc co najmniej 2 osoby (jedną, żeby pomogła dźwignąć wózek, druga, żeby przypilnowała to starsze, żeby czegoś nie odjaniepawlilo). W środku gorąco, dzieci się pocą, bo poubierane na mróz. Taksówka? Tak, ale takiej z fotelikiem nie ma.
@notoelo jako osoba, która doświadczyła zarówno porodu natury jak i CC: przy naturalnym i owszem, męczysz się kilka-kilkanascie godzin. Przy CC męczysz się kilka-kilkanascie dni. Jakby się tu zdecydować co lepsze... Hmmm ;) A tak serio, to po porodzie bez komplikacji po kilku godzinach czułam tylko zmęczenie, bo to jednak zarwana nocka. Po CC miałam problem przy wstawaniu z łóżka przez kilka dni, kichanie to wyższa szkoła jazdy przez jakiś miesiąc...
ten moment gdy ani razu w ciągu roku nie słyszysz ciepłych i miłych słów aż tu niestety przychodzi Wigilia i TRZEBA sobie życzenia złożyć xD mnie jeszcze brakuje tego by ten mały Pjoter przy stole powiedział coś w stylu "tate tylko urwij mało bo hce zjeść opatek" xD #nosaczsundajski #polak #swieta
@fan_comy jako matka małych dzieci, za każdym razem jak natykam się na te płacze związane ze składaniem życzeń przy opłatku, to modlę się, żeby tej mojej nowej rodziny nie spie$#@&! i żeby wszyscy umieli w relacje rodzinne, żeby taka pierdoła nie stanowiła problemu...
jadę z ojcem do szkoły, i on do mnie -już za chwilę laba, i co będziesz robił, grał na kompie? -tak -a co Ty mógłbyś innego robić... no na pewno nie pójść na spacer i trzymać się za rękę ze swoją dziewczyną, to zasługa jego genów, przez które mam karłowatość 168,5cm, ryj 1/10 i zakola (on 174cm, po zawodówce, 1200 miesięcznie) #przegryw #stulejacontent #tfwnogf
@kiedysbylemnormalny to weź ojcu zrób na złość za te *$ujowe geny i wiesz co? Zaproponuj mu wspólny rodzinny spacer, w końcu ładna pogoda na być. Albo wiesz co? Jeszcze bardziej mu do#$@rdol i zaproponuj, że mu pokażesz jakąś grę na kompie i razem w jakiegoś fajnego multiplayera popykajcie. Niech mu w pięty pójdzie za bycie zje$#@ym. Może jak bez spiny spędzicie trochę czasu to zauważysz może , że jednak ma jakieś
#anonimowemirkowyznania Właśnie dostałam telefon od szefa, że możliwe że za chwilę będą u mnie bagiety z nakazem przeszukania firmy. Teraz siedzę zesrana i się boję, a księgowej nie ma to zostałam sama. A to wszystko za 20 zł netto/godzinę XD Pocieszcie mnie. Z anonimowych z wiadomych powodów.
@AnonimoweMirkoWyznania pewnie szef się dowiedział, że w godzinach pracy mirkujesz i zadzwonił po bagiety. Bo jakby nie patrzeć to kradzież jest (✌゚∀゚)☞
Napiszę to, co usłyszałem i idę rozchodzić żenadę: Koleżanka z pracbazy jest około 30tki, ma faceta, takiego prawie narzeczonego, bez dzieci. Jest sympatyczna i ogarnięta - przeciwieństwo jej siostry, którą znam głównie (ale nie tylko) z opowiadań. Dużo młodsza, coś koło 24-25 lat, nadal studentka (zaoczna), bezrobotna, mężata z jakimś Sebą i mieszkająca u rodziców, dwa dzieciaki, jeden ze 4 lata, drugi dopiero co urodzony. No i właśnie, koleżanka zwierzyła mi się że, od
@Ld93 w Rosji panna wypadła z 11 piętra, spadła na krzaki i tylko się poobijała, posiniaczyla etc. Moja znajoma sturlała się z tapczanu, takiego zwykłego, nie wiem, może z 40-50 cm miała do podłogi. Uszkodziła sobie kręgosłup, miała już dwie operacje. Dowód anegdotyczny, mówi to Panu coś, Panie @Ld93 ?
@Ld93 a w którym miejscu mojej wypowiedzi widzisz jakąkolwiek wzmiankę o losach człowieka z filmiku? Ja nie wiem czy on umarł czy za parę sekund się podniósł i roześmiał. W związku z tym, że tego nie wiem, to właśnie nigdzie nie staram się nikogo przekonać, że najwyżej go trochę szyja poboli. ))¯_(ツ)_/¯
Ej #rozowepaski czy jeśli macie okres to za każdym razem gdy chcecie się wysikać to musicie wyjmować tampona? Bo to trochę męczące się wydaje, podpaski chyba wygodniejsze.
@RocketQueen jeśli czujesz po sikaniu, że się obniżył, to pytanie jest czy sikając nie wyduszasz moczu. Nie powinno się tego robić, mocz powinien spływać sam z siebie. Przez takie próby przyspieszania procesu można sobie zafundować problemy z mięśniami dna miednicy i to wcale nie na jakieś super stare lata (atrakcje typu nietrzymania moczu i inne takie).
W ogóle masakra, że o czymś takim w szkole nie uczą. Bo że nasze mamy
a tak w ogóle to byłem z różowym odwiedzić nasze dzieci... od kilku tygodni siedzą u dziadków na wsi. Synek 4 lata z hakiem i 2 lata młodsza córka. Sądząc po tym, jak bardzo byli usmarowani wnoszę, że mają zajebiste wakacje. W sumie to jeszcze na początku wakacji jak ich odwiedziliśmy to się coś tam przytulały do nas ale te odwiedziny, no cóż... Wywalone na starych po całości. Młody biega z patykami po całej zagrodzie, albo
@yourij o ezu jak ja czekam na wywiezienie swoich do dziadków, choćby na 2-3 dni na początek. U mnie też dwa lata różnicy między dzieciakami, ale to młodsze jeszcze na cycu, więc nie przejdzie. Na szczęście staramy się z niebieskim sami zapewnić im możliwość regularnego ubrudzenia się aż do kości ;p Jakis czas temu rozmawiam z bratem (bezdzietnym) przez telefon i mówię, że kończę, bo moim zadaniem jest wykopać córkę (niebieski
Miałem taką sytuację w 1 klasie szkoły podstawowej: nauczycielka/wychowawczyni, taka od nauczania zintegrowanego (czyli od wszystkich obecnych wtedy przedmiotów) powiedziała żebyśmy narysowali na kartce o czym był tekst przeczytany (był o wspinaczce) i napisali jakiego ekwipunku się używa. A Ja zadowolony bo juz potrafiłem się wspinać jak jeszcze chodzić ne potrafiłem (Tate ratownik GOPR i zapaleniec wspinaczki skalkowej) i całego sprzętu i szpeju w domu miałem pełno i dużo o to zawsze
@MasterOfChaos u mnie to samo. Pamiętam nawet jak się jedna do błędu przyznała i postawiła mi ostatecznie 6 za aktywność, że się nie dałam zgasić i powiedziała, że w życiu trzeba być odważnym. Nie wszyscy nauczyciele to źli ludzie, niektórzy nawet się starali ;)
Ja, mąż i ojciec, Mam propozycję wyjazdu z kumplami na Ibizę na kilka dni za małe pieniądze. Jak uzyskać zgodę od różowego? Czy samo pytanie wywoła inbę? Wstępny pomysł jest taki, że powiem jej że jadę w delegację na kilka dni, ale potem może zdradzić mnie opalenizna.
Sama namawiałam swojego niebieskiego na męski wypad. Mój szwagier od lat raz do roku z kumplami wyjeżdżają na 2-3 dni na tzw "manewry". Jeden organizuje a reszta jedzie w ciemno, dają tylko hajs organizatorowi i nie wiedzą, czy wieczorem będą skakać ze spadochronem gdzieś w borach Tucholskich, czy wspinać się na lodowiec w Alpach czy nurkować na Malcie. Za każdym razem organizuje ktoś inny z ekipy. I namawiałam niebieskiego, żeby z kumplami
@wykopowa_ona może ma problem z wrastającymi paznokciami i jak obcina sam to mu się wrastają, a matka ma skilla i jak obcina to wszystko jest ok? My np jak jacyś bogacze nie obcinamy naszej córce (prawie 3lvl) paznokci u stóp, tylko raz na miesiąc wozimy do podologa. Bo choćbyśmy na rzęsach stawali, to jak my obcinamy to się wrastają i dzikie rzeczy się dzieją :/ I tak, wiemy, że u stóp